Waga ciężka odstaje poziomem w bjj ?

Gabriel Gonzaga uważa, że waga ciężka UFC prezentuje znacznie słabszy poziom w brazylijskim ju-jitsu od pozostałych dywizji. Trudno się nie zgodzić z Brazylijczykiem, zwłaszcza gdy ten swoją opinię wyraził na podstawie walk Marka Hunta czy Lavara Johnsona.

Zawodnicy z wagi ciężkiej nie mają umiejętności parterowych jak pozostali w innych dywizjach. Każda pojedyncza kategoria wagowa ma naprawdę wysoki poziom czarnych pasów w brazylijskim jiu-jitsu i pokazują swoje umiejętności. Mark Hunt zrobił wiele błędów w swoim parterze. Ostatnia walka Brendana Shauba z… zapomniałem jak się nazywa…  nie pokazał za dużo umiejętności w parterze. Zawodnicy skupiają się w dużej mierze na zapasach, jak obalać i to doskonalą, ale ich parter jest sporo w tyle od innych dywizji.

18 thoughts on “Waga ciężka odstaje poziomem w bjj ?

  1. Jakoś Werdum i Minotauro potrafią się nieżle kulac…więc niewidze powodu by inni nie mieli dobrego submission/bjj…a z drugiej strony ilu w HW jest brazoli?wiadomo ze to ich domena…

  2. Gonzaga oglądając Lavara raczej nie mógł pomyśleć nic innego. Hunt też robi błędy, ale widać u niego progres.

    Co do czarnego pasa Dos Santosa to jest niepraktyczny i w walce nie pokazał swoich umiejętności bjj. Z drugiej strony Velasquez czy Cormier świetnie sobie radzą bazując głównie na zapasach i kontroli zawodnika.

  3. Z tego co pamiętam to chyba w walce Werdum vs Silva trochę się pozwijali na glebie, więc chyba można się jakoś z tej strony pokazać, nawet, w najcięższej kategorii.
    Dla mnie z kolei jest logiczne, że w tej kategorii KO w stójce jest na porządku dziennym, dobrze się tam czują i chyba nie dziwne, że tam pozostają nie szukając rozwiązania w niepewnym parterze.

  4. HW to jak na razie głównie polowanie na KO lub zapasy i GnP.

    Gość tu ma rację.

    Dobry ciężki z BJJ mógłby łatwo dojść do top 10 – tak między 6, a 10. Dalej to już takie nazwiska, że nawet BJJ nie pomoże.

    Sądzę, że Gonzaga głównie pił do Hunta, który jest najwyżej w rankingu z wymienionych. Oglądając walkę myślał sobie pewnie, że na miejscu Struve by go łatwo poddał. Ja uważam, że w starciu z Gonzagą to Hunt wyszedłby z oktagonu jako zwycięzca. I to byłby brutalny KO.

  5. BJJ to nie MMA. Gonzaga niech sobie smuty wali itp ale fakt faktem MMA dąży do jak najskuteczniejszych rozwiązań. W wadze ciężkiej wolą sie okładać cieżkimi łapskami i bardzo ich za to szanuje. Bo walki są naprawde ciekawe.

  6. Hunt zawsze był zerem z bjj, a ostatnia walka pokazała, że jest teraz jedynka albo dwójka w skali do 10 i najważniejsze, że W KOŃCU nie dał się poddać.
    Cain Velasquez kilka razy mógł poddac Dos Santosa i wiele osób mu miało za złe, że tego nie zrobił (chodzi mi o Rear Naked Choke), ale jak sie sam zainteresowany tłumaczy: „uwielbia kończyć walki przez KO i tylko o tym myśli” :>
    Reasumujac: faktycznie bjj nie jest na wysokim poziomie, ale jeszcze raz mówie: kto chcę oglądać walki ala Fitch vs Maia?

  7. Odstaje poziomem od innych kategorii? Nie wydaje mi się. Najlepsze poddania zaaplikował chyba jak na razie Mir i Nog a jest jeszcze Werdum na którego nie ma też co narzekać. W każdej kategorii znajdą się specjaliści od każdej płaszczyzny.

  8. A na jakiej podstawie Gonzaga sie sam promuje na najwiekszy autorytet od wagi ciezkiej? Bo chyba nie z powodu swojego rekordu. Jak by byl najlepszy i wygrywal z kazdym, to by mogl twierdzic, ze jego styl walki jest najskuteczniejszy, ale jednak nie jest az takim kotem. Btw. z Cro Copem wygral byba nie dzieki swoim technikom bjj?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *