Oświadczenie UFC i B.J. Penna w sprawie jego zawieszenia przed walką

Mark Kolbe/Getty Images
Mark Kolbe/Getty Images

Zanim B.J. Penn na dobre powrócił z emerytury już wpadł w tarapaty przez co UFC było zmuszone go zawiesić do czasu wyjaśnienia sprawy.

B.J. Penn pod okiem trenerów Grega Jacksona i Mike’a Winkeljohna miał wrócić na drogę, która poprowadzi go do tytułu wagi piórkowej. Penn bardzo upierał się, by zawalczyć w marcu, ale UFC postanowiło, że zestawi go w kwietniu, a jego rywalem prawdopodobnie miał być Dennis Siver.

Cały plan szybkiego powrotu do Oktagonu może się nie powieść, ponieważ dziewczyna dziennikarza serwisu BJPenn.com Pedro Carrasco, Amber Paxton złożyła zawiadomienie na Policji o molestowanie seksualne jakiego dokonywać miał B.J. Penn.

W związku z tymi zarzutami, UFC postanowiło przedsięwziąć odpowiednie kroki i wydało oświadczenie.

„UFC jest świadome ostatnich zarzutów postawionych wobec B.J. Penna. Organizacja wymaga od wszystkich swoich zawodników etycznego i odpowiedzialnego działania, tak jak jest to zapisane w regulaminie postępowania UFC. Każdy zawodnik zasługuje na właściwe zbadanie i rozpatrzenie sprawy i jak w przypadku każdego poważnego zarzutu, zostanie ona zbadana przez niezależne organy i dokładnie zweryfikowana przez UFC. UFC będzie również współpracować z każdym organem prowadzącym dochodzenie. Wobec tak poważnych zarzutów, UFC odkłada plan zestawienia Penna do nadchodzącej walki do czasu ustalenia szczegółów.

UFC posiada zawodników, którzy rywalizują na najwyższym poziomie i będzie podejmować odpowiednie działania, które będą uzasadnione. Należy pamiętać, że Penn jest niewinny do czasu udowodnienia mu winy i UFC nie przesądza tej kwestii.”

Poniżej oświadczenie B.J. Penna:

„Zarzuty jakie Pedro i jego dziewczyna stawiają wobec B.J. Penna są nieprawdziwe. Penn ufał Pedro w prowadzeniu jego strony od prawie dekady i uznał go jako rodzinę. Został on zwolniony w zeszłym roku za nieetyczne zachowanie i w dniu 16 lutego 2016 roku został odprawiony. Dzień później pojawiły się zarzuty na Twitterze, które miały datę o wiele miesięcy wcześniejszą (sierpień 2015). Jest wiele dziur w tym co mówi Pedro. Przez prawie 15 lat Penn był zawodnikiem na poziomie mistrzowskim i nigdy nie było żadnego incydentu lub zarzutu wobec jego postępowania z kobietami. On jest rodzinnym człowiekiem i ojcem dwóch córek z długoletnią partnerką. To przykre, że ktoś uznawany za członka rodziny chce go oskarżyć o takie rzeczy.”

4 thoughts on “Oświadczenie UFC i B.J. Penna w sprawie jego zawieszenia przed walką

  1. „Wobec tak poważnych zarzutów, UFC odkłada plan zestawienia Penna…”
    Czyli wystarczy postawić zarzuty i już blokuje się zawodnika.
    A gdzie domniemanie niewinności? Dopóki mu nic nie udowodnią jest niewinny.

  2. MMA hmm niby tak, ale UFC dbając o swój interes musi coś zrobić i dlatego na czas wyjaśnienia sprawy odsuwa w czasie walkę Penna. Gdyby zarzuty się potwierdziły, to na UFC spadłaby krytyka nie tyle fanów, co urzędników, że mimo wszystko zezwoliła na walkę w trakcie trwania dochodzenia.

    Poza tym UFC zaznaczyło, że „że Penn jest niewinny do czasu udowodnienia mu winy i UFC nie przesądza tej kwestii.”

  3. Wczesniej niby rumble napierdalal zone teraz penn rucha laski mimo ich sprzeciwu. Nie chce mi sie w to wierzyc. Tych historii juz bylo troche. War machine i thiago silva to wykolejency ale nie wierze w penna wine. Za duzo tych sakych zarzutow w kolko powtarzajacych sie jest w mma. Poza tym facet ma zone i corki

  4. prawdopodobnie poszło o jakies sprawy robotnicze portalu bjpenn.com tej dziennikarki i jej chłopaka więc szantażowali BJ-a bo tradycyjne obciąganie pałeczki tutaj by się nie sprawdziło w ramach zdobywania korzyści w firmie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *