Mackenzie Dern pozostanie w dywizji słomkowej pomimo dotychczasowych problemów z wagą

Mackenzie Dern

Organizacja UFC nie będzie zmuszać Mackenzie Dern do zmiany kategorii ze słomkowej na muszą po jej ostatnich problemach ze zrobieniem wagi przed galą UFC 224.

Wraz ze sportowym sukcesem zarówno w Brazylijskim Jiu Jitsu jak i w MMA w którym Mackenzie Dern wygrała wszystkie siedem walk, na zawodniczkę spadła ogromna fala krytyki za to, że już trzykrotnie nie zrobiła wymaganego limitu wagi.

Dern rozstała się z MMA Lab tuż przed swoją ostatnią walką, ponieważ nie była w stanie zaangażować się w treningi i pracę nad wagą. Potem okazało się, że Mackenzie ponownie przekroczyła limit wagi aż o 7 funtów i to był już trzeci taki przypadek na siedem walk. Przez chwilę wydawało się, że UFC wymusi na zawodniczce przejście do wyższej kategorii, ale okazuje się, że Dern zostanie w kategorii słomkowej, a kolejne cięcie wagi przed następną walką będzie robić z pomocą UFC Performance Institute.

„Po tym, jak nie osiągnąłem wymaganego limitu wagi, UFC zadzwoniło do mnie. Powiedzieli, że myślą o przeniesieniu mnie do dywizji muszej, wezwali mnie, żebym przyjechała do Instytutu UFC w Las Vegas, aby zobaczyć, jaki jest mój typ ciała i dowiedzieć się, czy lepiej kontynuować rywalizację w obecnej kategorii, czy pójść wyżej. Korzystanie z tego jest niesamowite, a widząc że inwestują we mnie czas i pomagają mi, nie mogłem odmówić. Przyłączam się do tego, aby pomóc im we wszystkim.

Wszyscy tutaj zgadzają się, że mam typ ciała, który pasuje do kategorii słomkowej, kategorii w której aktualnie jestem, więc plan jest kontynuowany. Chcemy się zająć się dietą i treningami, żeby nie musieć zbijać tak dużo wagi, będę ciąć bardzo mało. Po walce nie przybrałam zbyt dużo na wadze. Niezależnie od tego, co zostanie ustalone podczas ważenia oraz to, czy wróci ono do starego systemu ważenia po południu, nie zmieni to zbyt wiele w mojej sytuacji, ponieważ to w jaki sposób chcą zrobić abym była jak najlepszą zawodniczką, będzie to bardzo poufna sprawa.”

Dern nie ukrywa tego, że kilka razy zawaliła sprawę z ważeniem oraz kilka innych rzeczy przed walką na gali UFC 224.

„Dwie walki w krótkim czasie były jednym z czynników, ale tak naprawdę przyczyniło się do tego wiele rzeczy. Uczę się tutaj każdego dnia, każdego dnia uczę się czegoś innego o moim ciele, którego nawet nie znałam, poznałam rzeczy, które stały na drodze do odpowiedniego cięcia wagi, ​miałam trudności ze względu na sposób, w jaki zbijałam wagę. Teraz, gdy współpracuję z UFC, będę tu wracać co cztery tygodnie, będę robiła testy, aby zobaczyć jak reaguje moje ciało. Jeśli wszystko będzie dobrze, to mój plan treningowy będzie normalnie kontynuowany.”

Jeśli chodzi o kolejną walkę, Mackenzie nieoficjalnie powiedziała, że będzie chciała wrócić do Oktagonu na galę UFC 230, która odbędzie się 3 listopada w Nowym Jorku.

„Chciałabym zawalczyć w Nowym Jorku, nie mam pojęcia kto mógłby być moją rywalką, nawiasem mówiąc, chcecie kogoś zasugerować?”

Bez względu na to z kim zmierzy się Mackenzie Dern w swojej kolejnej walce, wielki testem będzie dla niej ważenie przed walką, które pokaże, czy współpraca z UFC Performance Institute dała oczekiwane rezultaty.

3 thoughts on “Mackenzie Dern pozostanie w dywizji słomkowej pomimo dotychczasowych problemów z wagą

  1. Jak dla mnie to ona jest prześliczna . Gastelumowi bliżej do pokraki.
    A tak serio, to patrząc na politykę ufc od jakiegoś czasu stwierdziłem że nie ma się czym przejmować i przestałem brać ten komercyjny cyrk na poważnie . UFC WWE już prawie jeden huj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *