Henry Cejudo rzucił wyzwanie T.J’owi Dillashaw, który zgadza się na pojedynek

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Henry Cejudo zdetronizował dotychczasowego mistrza wagi muszej UFC Demetriousa Johnsona pokonując go na gali UFC 227 i zaraz po wygranej walce rzucił wyzwanie zwycięzcy pojedynku wieczoru.

Henry Cejudo walczący w co-main evencie nie wiedział, kto zwycięży w głównej walce wieczoru jaką był pojedynek rewanżowy między mistrzem wagi koguciej T.J’em Dillashaw a byłym mistrzem Codym Garbrandtem. Mimo tego, nowy mistrz dywizji muszej powiedział w rozmowie z Joe Roganem, że chce zmierzyć się ze zwycięzcą walki Dillashaw vs Garbrandt.

„Po porażce i dwóch latach, pokonałem prawdziwą legendę, Demetriousa Johnsona. Amerykanie mówią o zwycięzcach dlatego chce stoczyć walkę ze zwycięzcą następnego pojedynku. Chcę walczyć ze zwycięzcą walki o pas 135 funtów, ponieważ uważam, że zasługuję na to jako mistrz olimpijski i mistrz UFC. Demetrious Johnson nie chciał iść w górę, oni nie muszą schodzić niżej – ja pójdę wyżej, ponieważ chcę zdobyć jeszcze tamten pas.”

Odpowiedź na wyzwanie Henry’ego Cejudo przyszła bardzo szybko, bo już po pierwszej rundzie pojedynku między T.J’em Dillashaw a Codym Garbrandtem. Mistrz wagi koguciej obronił tytuł pokonując Garbrandta przez TKO wygrywając z nim po raz drugi. Po zakończonej walce, Joe Rogan poinformował Dillashawa o tym, że nowy mistrz wagi muszej Henry Cejudo wyzwał na pojedynek o pas wagi koguciej zwycięzcę walki wieczoru. T.J. Dillashaw odpowiedział jedynie krótkim:

„No dalej, zróbmy to!”

Podczas konferencji prasowej po gali, na temat potencjalnej walki między Henrym Cejudo a T.J’em Dillashaw wypowiedział się prezydent organizacji Dana White, któremu bardzo podoba się pomysł zorganizowania tego pojedynku.

„Podoba mi się to, że ci obydwaj faceci są zainteresowani walką… Podoba mi się, że są gotowi opuścić swoje dywizje, by walczyć ze sobą. Kocham to. Fani to uwielbiają. To jest ekscytujące.”

Czyżby szykowała nam się kolejna bardzo interesująca walka między dwoma mistrzami?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *