Cro Cop vs Barry na UFC 115

 

(foto: mmaweekly.com) 

Portal MMAWeekly.com donosi, że na UFC 115 dojdzie do starcia dwóch najlepszych strikerów w wadze ciężkiej UFC. Były zawodowy fighter K-1 Patt Barry (5-1) zmierzy się z legendarnym zawodnikiem Pride Mirko 'Cro Copem’ Filipovicem (26-7-2, 1 NC).

Barry ostatni raz walczył w październiku ubiegłego roku na UFC 104, gdzie znokautował  Antoniego Hardonka przy okazji inkasując bonus za walkę i KO wieczoru. Wcześniej Pat przegrał przez poddanie z Timem Hague, a w debiucie w UFC na UFC 92 niskimi kopnięciami zmusił do poddania Dana Christiansena.

Cro Cop ostatnio pokonał po niezbyt ciekawej walce Anthony’ego Perosha. Jak zwykle po raz kolejny odżyją nadzieje na wielki powrót Mirko, jednak tym razem rywal jest bardziej wymagający. Jedno jest pewne. To będzie wielka strikingowa wojna.

11 thoughts on “Cro Cop vs Barry na UFC 115

  1. Dla mnie To bedzie ciekawy pojedynek z racji że Mirko to mój idol i czekam na jego walki i powrot do swietnosci lat Pride z wielkim utesknieniem i niecierpliwoscia:)

    Prosze o kontakt ktoregos z Adminow [email protected] chce sie zarejestrowac na stronie ale nie dostaje potwierdzenia na poczte

  2. ttj, Nilg – ja rozumiem że Mirko ma obecnie spadek formy, ale każdy, ALE TO KU*** KAŻDY kto interesuje się MMA, gdy słyszy CROCOP od razu widzi pierdyliard ciężkich nokautów w jego wykonaniu. Więc zupełnie nie rozumiem co widzicie dziwnego w tekscie „najlepszy striker w mma”.
    Co do walki – cieszę się, że dostanie wymagające przeciwnika. Jeśli zmienił plan treningowy, zmienił sparing partnerów, poprawiła mu się psychika – to będzie się miał gdzie wykazać. Walka z Peroshem była mało emocjonująca – bo Perosh nie atakował, tylko czekał na takedown. A strikerowi ciężko wchodzi się w wymianę z kimś takim, bo przy każdym ciosie musi uważać żeby się nie wystawić..

  3. Oczywiście ze autor artu przesadził mocno z określeniem zawodników jako najlepszych strikerów w ciężkiej. Crocop jest cieniem zawodnika sprzed paru lat i parafrazując kolegę powyżej, „każdy, ALE TO KU*** KAŻDY kto interesuje się MMA, gdy słyszy CROCOP od razu widzi”… gasnącą gwiazdę w formie schyłkowej. Dos Santos zbił Mirco na kwaśne jabłko, nie wspominając już o noakacie Gonzagi, który jest przecież urodzonym grapplerem. Co do Patta Barrego poczekajmy jak zmierzy się z kimś z większym nazwiskiem. Na przykład z Crocopem.

  4. piepsze wszystkich hejterow i wszystkich leszczy co zle mowia o mirko!piszecie, oceniacie, przekreslacie a polowa z was w zyciu nic nie trenowala tak mnie wku…..rwiacie ze az ide posparowac. piepsze was

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *