Colby Covington nie widzi już sensu w walce z Jorge Masvidalem

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Niegdyś dobrzy przyjaciele, a obecnie zajadli wrogowie byli do niedawna na kursie kolizyjnym, ale wygląda na to, że Colby Covington nie jest już zainteresowany walką z Jorge Masvidalem.

Jorge Masvidal (35-15 MMA, 12-8 UFC), który miał spektakularny 2019 rok w drodze do zdobycia tytułu „BMF”, od tego czasu przegrał dwie walki z mistrzem wagi półśredniej UFC Kamaru Usmanem, ostatnio doznając porażki przez nokaut w drugiej rundzie na UFC 261.

Colby Covington (16-2 MMA, 11-2 UFC) uważa, że „Gamebred” stracił swoją aurę, a co za tym idzie, oczekiwanie na walkę między nimi osłabło.

„To nie ma sensu” – powiedział Covington w rozmowie z MMA Junkie. „Nie zamierzam dopuścić do tego, żeby ludzie umniejszali moje zwycięstwo, jeśli go pokonam. Posiadłem już jego duszę przez ostatnie 10 lat, kiedy trenowaliśmy razem w American Top Team. Możecie poszukać w internecie, kiedyś trzymałem go w parterze w naszej kuchni i po prostu klepałem go po twarzy: „Wstawaj Masvidal, wstawaj, zrób coś”, a on nie mógł nic zrobić. Więc on wie, że jestem jego tatusiem, jestem jego prawowitym właścicielem i jest powód, dla którego tak długo unikał walki. Nie chce ze mną walczyć.

On wie, że posiadam klucze do jego duszy. Jeśli UFC naprawdę chce to zrobić, jestem mistrzem ludu i jestem mistrzem Ameryki z jakiegoś powodu. Będę robił to, czego chcą ludzie, czego chce UFC. Chcę toczyć największe i najlepsze walki w organizacji, ale nie czuję, żeby on byłby największą i najlepszą walką w organizacji. Facet ma prawie 20 porażek w swoim rekordzie, jest niczym więcej niż journeymanem w tym momencie, więc jego 10 sekund sławy minęło i nie ma już w tym nic dla mnie do zyskania.”

Po tym jak prezydent UFC Dana White ogłosił Covingtona pretendentem numer jeden do walki o pas, były tymczasowy mistrz wagi półśredniej nie ma zamiaru oglądać się za siebie. Chociaż Usman raczej lekceważył potencjalny rewanż, Covington mówi, że albo będzie walka o pas, albo nie będzie nic.

„Już pokonałem go i znokautowałem go wiele razy w klubie. Nie mam nic do udowodnienia przeciwko niemu” – powiedział Covington o Masvidalu. „Chcę wyjść tam, pokonać „Marty’ego Fakenewsmana”, ugruntować się jako najlepszy zawodnik wagi półśredniej na świecie i iść dalej, aby ugruntować się jako najlepszy zawodnik wagi półśredniej w historii. Mam niedokończone sprawy.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *