„Będę zaskoczona, jeśli Dana White powie coś miłego o mnie” – Cris Cyborg odpowiada na komentarz o unikaniu walki z Amandą Nunes

sportskeeda.com

Cris Cyborg odpowiedziała na słowa Dana White’a, który stwierdził, że była mistrzyni wagi piórkowej niechętnie podjęłaby walkę rewanżową z Amandą Nunes, ponieważ obawia się kolejnej porażki.

„Nunes chce walki z Cyborgiem, ale nie sądzę, że Cyborg chce tej walki. Myślę, że to całkiem oczywiste, dlaczego nie chciałaby tej walki. To nie jest dla niej dobra walka. To dla niej złe zestawienie.

Nie sądzę, żeby się jej bała. Walczy od dłuższego czasu. Myślę jednak, że jest w punkcie, w którym boi się znowu przegrać. Ponowna przegrana nie jest czymś, czym byłaby zainteresowana.

Amanda tego chce, my tego chcemy, ale Cyborg tego nie chce.”

W swoim pierwszym wywiadzie od czasu opublikowania tego komentarza, Cris Cyborg postanowiła odnieść się do słów Dana White’a i podzielić się swoją opinią. Okazuje się, że była mistrzyni wcale nie jest zaskoczona takim komentarzem ze strony szefa UFC.

„Myślisz, że jestem zaskoczona, kiedy Dana mówi takie rzeczy? Nie jestem. Będę zaskoczona, jeśli Dana White powie coś miłego o mnie. Nie jest to dla mnie nowością. To po prostu wyzwanie, idę tam i robię, co w mojej mocy.

Dana White nigdy nie wszedł do klatki. Nigdy nie walczył, nie zna życia zawodnika, bo jest promotorem”.

Rzeczywiście Dana White stawia Cris Cyborg w trudnej sytuacji od jakiegoś czasu, twierdząc również, że odrzuciła rewanż przeciwko Amandzie Nunes, z czym Justino się nie zgadza. Cyborg będzie walczyła w ten weekend na gali UFC 240 z Felicią Spencer w ostatniej walce w kontrakcie UFC. Jeśli ta specyficzna relacja między nią a Daną White’em jest jakąkolwiek wskazówką, może to być również jej ostatnia walka w UFC.

„Walczę w sobotę i po sobocie, na pewno odpowiem na każde pytanie, jakie mają do mnie media. Myślę, że muszę to zrobić krok po kroku, skupić się teraz na sobocie, mojej następnej walce, a moi fani wiedzą, kim jestem. Moi fani wiedzą, czy się boję. Zamierzam przejść przez tę walkę, a potem porozmawiać z mediami”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *