Anastasia Yankova o tym dlaczego wybrała Bellatora, a nie UFC

W MMA w wykonaniu mężczyzn liczą się głównie umiejętnosci i danie ekscytujących walk, ale w przypadku kobiecego MMA dochodzi jeszcze inny aspekt.

Tym dodatkowym aspektem jest wygląd, uroda zawodniczek, która w połączeniu z dobrymi umiejętnościami i charyzmą sprawia, że mamy gotowy przepis na gwiazdę MMA. Być może jest to płytkie ocenianie kobiet-zawodniczek, ale wystarczy spojrzeć np. na takie ikony kobiecego MMA jak Gina Carano, Ronda Rousey, Holly Holm, czy Miesha Tate oraz ostatnio nasza Joanna Jędrzejczyk. Naprzód wysuwa się postać byłej mistrzyni UFC Rondy Rousey, która została pierwszą mistrzynią UFC stając się jednocześnie jedną z ikon tej organizacji.

Czy taki sam sukces może osiągnąć pozyskana przez drugą największą organizację Bellator Anastasia Yankova? Patrząc na Yankovą oraz jej dotychczasowe osiągnięcia (mistrzyni Muay Thai i Kickboxingu), nasuwa się pytanie dlaczego ta zawodniczka nie podpisała kontraktu z UFC, przecież potencjalnie ma wszystko, by zostać taką gwiazdą.

W niedawnym wywiadzie dla mk.ru walcząca w kategorii muszej Anastasia Yankova (2-0) opowiedziała dlaczego wybrała kontrakt z Bellatorem, a nie z UFC.

„Najważniejsze jest to, że znam warunki oferty UFC oraz warunki oferty Bellatora. Ta tym etapie, wszystkie warunki przedstawione przez Bellatora są dla mnie korzystniejsze także pod względem finansowym. Dodatkowo, co jest bardzo ważne to monopol: UFC nie zezwala walczyć nigdzie indziej poza swoją organizacją. Dla mnie ważne jest, bym mogła występować także w Rosji.”

Można być pewnym, że jeżeli w parze z jej urodą będą szły także umiejętności i zwycięstwa w klatce Bellatora, to Yankova szybko może zyskać ogromną rzeszę fanów i popularność, czego jej, Bellatorowi i fanom kobiecego MMA życzymy.

Anastasia Yankova zadebiutuje w Bellatorze 16 kwietnia na gali Bellator 152, która odbędzie się w Turynie. Dla Bellatora będzie to pierwsza zagraniczna gala i druga na której zobaczymy obok walk MMA pojedynki Kickboxingu.