Wywiad z Marcinem Najmanem !

Wywiad przeprowadziła niezawodna ekipa z www.boxingnews.pl

Łukasz Głowacki: Jak czujesz się po walce z Mariuszem Pudzianowskim?

Marcin Najman: Fizycznie wszystko okey. Nogi lekko ucierpiały, ale tak to jest wszystko w porządku. Gorzej z tą duchową sferą, bo nie udało mi się wygrać tego pojedynku. Natomiast Mariusz Pudzianowski udowodnił jak wielkim jest mistrzem i jak wielkim championem MMA może być. Tą walką udowodnił jak wielkie ma predyspozycje do tego, aby być wielkim wojownikiem, a kto wie czy nie mistrzem MMA. Byłem bardzo zaskoczony tym, że nie spalił się. W pierwszej oficjalnej walce w ringu nie postępował chaotycznie, tylko cały czas myślał. Zrobił kilka zwodów, które na mnie nie robiły na początku dużego wrażenia, ale świadczyły, że on cały czas myśli myśli w ringu. To było naprawdę zdumiewające. Później dopadł mnie tym potwornym low kickiem, który rozbił mi koncepcję walki. Po low kickach starałem się już tylko bronić.

Ł.G: Czym najbardziej zaskoczył cię w ringu Mariusz Pudzianowski?

M.N: Zaskoczył mnie swoją szybkością i dynamiką. Ja się spodziewałem, że on może zadać low kick, ale liczyłem, że będzie na tyle wolny, że uda mi się go uniknąć i odskoczyć. W ogóle takiego scenariusza nie brałem pod uwagę. Byłem przygotowany na atak Pudznianowskiego na nogi. Byłem przygotowany na to, że rzuci się na mnie od pierwszej sekundy. Byłem przygotowany na to, że będzie chciał mnie złapać i rzucić na ziemię. Wszystkie możliwości braliśmy pod uwagę i wiedziałem jak mam zareagować. Chodziło tylko o to, abym przetrwał pierwszą minutę walki. Jak się okazało on odrobił lepiej pracę domową. To on znalazł lukę dzięki, której potrafił wykorzystać swoją szansę. Mogę wypowiadać się o nim w samych superlatywach, bo to wielki sportowiec i wielki wojownik.

Ł.G: Czy gdybyś mógł wyjść z Mariuszem Pudznianowskim ponownie do ringu zrobiłbyś to?

M.N: Powiem tak. W Polsce na dziś po tej walce jest tylko dwóch ludzi, którzy odważyliby się wyjść z Pudzianowskim do ringu. Pierwszym jest Paweł Nastula. Niesamowity wojownik, doskonały judoka i wielki twardziel. A drugim zawodnikiem, który byłby w stanie wyjść z Pudzianowskim do ringu jest Marcin Najman, który nigdy przed nikim nie pęka.

Ł.G: Jaki miałeś plan na ten pojedynek, bo udało ci się w zasadzie wyprowadzić tylko jeden cios?

M.N: Plan był taki, aby przetrwać pierwszą minutę i on się nie powiódł. Natomiast ja nie robiłem ani pół kroku w stronę Pudzianowskiego i czekałem, aby go skontrować. On w ogóle nie dążył do zwarcia i był w dalekim dystansie. On był na tyle daleko, że uniemożliwiał mi kontrowanie, a jednocześnie stał na tyle blisko, aby zadawać low kicki. To był majstersztyk w jego wykonaniu. To była doskonała praca poparta wielką siłą i dynamiką.

Ł.G: Czy gdybyś wiedział, że Mariusz Pudzianowski przyjmie właśnie taką taktykę walczyłbyś w tym pojedynku inaczej?

M.N: Oczywiście, że tak. Gdybym spodziewał się walki na dystans rzuciłbym się na niego od pierwszej sekundy i starał trafić. Jednak jak już mówiłem Mariusz był świetnie przygotowany taktycznie i fizycznie do tej walki i to zdecydowało o jego zwycięstwie.

Ł.G: Co teraz tak na spokojnie i bez kamer powiedziałbyś Mariuszowi Pudzianowskiemu po tej walce?

M.N: Powiedziałbym: Mariusz jesteś wielkim wojownikiem i gratuluję ci tego co pokazałeś dzisiaj w ringu.

Ł.G: Uważasz, że Mariusz Pudzianowski może być mistrzem w MMA?

M.N: Myślę, że on ma wszelkie predyzpozycje do tego, aby stać się czołową postacią w tym sporcie. To jest wielki sportowiec i wielki mistrz. Uważam, że w wadze ciężkiej będzie on znaczącą postacią MMA w Europie oraz na Świecie.

Ł.G: Co dalej z twoją karierą?

M.N: Musi opaść kurz po bitwie. Przyjdzie czas na jakieś głębsze refleksje. Dostałem drugą szansę stoczenia wielkiej walki. Tyle, że ta była naprawdę wielkim wydarzeniem. Niestety nie udało mi się tej szansy wykorzystać. Co będzie w przyszłości czas pokaże. Na pewno wszyscy macie świadomość, że Najman nie pęka i jeszcze być może w przyszłości coś ciekawe z jego udziałem się wydarzy.

Ł.G: Byłeś zaskoczyony reakcją kibiców zgromadzonych w hali, bo większość przywitała cie gwizdami? Chciałbyś powiedzieć coś na temat ich zachowania przed i po walce?

M.N: Na hali było kilku moich przyjaciół, dla których walczyłem. Ja walczyłem dla nich, a nie dla kibiców, którzy kibicowali mojemu rywalowi. Ja nie mam im nic do powiedzenia. To oni przychodzą i płacą za bilety. Przyszli na walkę, kibicowali swojemu bohaterowi i mieli do tego pełne prawo. Ani się na nich nie obrażam, ani nie mam o to do nich pretensji. Symaptyzowali z Mariuszem Pudzianowskim i tyle. Tylko, że to nie oni bili się z Pudzianowskim tylko ja i ich reakcja jest dla mnie bez znaczenia.

Ł.G: Pudzianowski był dużo cięższy od ciebie. Uważasz, że to miało decydujące znaczenie podczas tej walki? Czy gdyby naprzeciw ciebie stał zawodnik o podobnych gabarytach do ciebie walka potoczyłaby się inaczej?

M.N: Oczywiście, że to miało znaczenie, ale u Pudzianowskiego nie waga miała znaczenie, tylko jego potworna siła. Ludzie to jest pięciokrotny mistrz świata w zawodach Strongman. To jest najsilniejszy człowiek świata. Tu nie tylko waga miała znaczenie, ale jego ogromna siła. Prawdą jest, że ważyłem od niego 30 kg mniej, ale ja nie będę mówił, że przegrałem, bo byłem od niego lżejszy. Przecież ja doskonale zdawałem sobie sprawę z kim wychodzę do ringu. Wiedziałem, że będę ważył w tej walce dużo mniej. Uważam, że była szansa wygrać w tej walce. Natomiast Mariusz Pudzianowski wykonał tak dobrą pracę przed tą walką, że tego dnia zwycięstwo w moim wykoniu było niemożliwe.

Ł.G: Czy ździwiło cię, że Mariusz Pudzianowski wyszedł do tej walki w butach, a nie tak jak ty na boso?

M.N: Ludzie przestańcie się czepiać butów Pudzianowskiego. Miał ochotę walczyć w butach to walczył w butach. Jakby walczył bez obuwia to tego dnia wynik walki i tak byłby na pewno taki sam. To na pewno nie wypaczyło wyniku tej walki. Dajcie spokój już z tymi butami Pudzianowskiego.

Ł.G: Jakie masz plany na najbliższe tygodnie, miesiące?

M.N: Ja myślę, że prędzej czy poźniej jak już będę wiedział jakie mam plany to wszystkich o tym poinformuję. Na dzisiaj muszę odpocząć i wszystko przemyśleć.

Ł.G: Chciałbyś coś dodać na koniec?

M.N: Dziękuję wszystkim przyjaciołom i kibicom, którzy mi kibicowali i trzymali za mnie kciuki. Mam nadzieję, że dobrze bawili się podczas gali KSW 12 i mimo tego, że nie udało mi się wygrać walki to emocje, które przyniosła im ta walka zrekompensowały im to, że nie udało mi się odnieść zwycięstwa w tym pojedynku.

44 thoughts on “Wywiad z Marcinem Najmanem !

  1. „W Polsce na dziś po tej walce jest tylko dwóch ludzi, którzy odważyliby się wyjść z Pudzianowskim do ringu. Pierwszym jest Paweł Nastula. Niesamowity wojownik, doskonały judoka i wielki twardziel. A drugim zawodnikiem, który byłby w stanie wyjść z Pudzianowskim do ringu jest Marcin Najman”

    To jest niby ta klasa? 95% polskich fighterów odważyło by się wyjść z Pudzianem do ringu i 90% by wygrało więc niech Najman nie robi z siebie takiego kozaka bo jeszcze zawstydzi turbodymomena. Wracaj Najman do boksu bo kilku kelnerów chętnie poprawiłoby sobie bilans w walce z Tobą.

  2. vale tudo – nie pisz glupot 🙂 jedyna osoba na polskiej scenie ktory moze zagrozic Pudzianowi jest Nastula i nikt wiecej. Pudzian mimo braku techniki ma niesamowite serce do walki,zawzietosc i sile.On po prostu sobie na da w kasze dmuchac.

  3. minely czasy Gracie, MMA bardzo ewoluowało i nawet jęsli Najman uczył by sie u pana BJJ, to praktycznie nic by mu to nie dało. więc skoro było drogo…:) z całym szacunkiem. A wiara zychlin-fighta w mariusza chyba zapomniala o cardio, jesli ewentualny przeciwnik wytrzyma te 2-3minuty wściakłego ataku:) btw uwielbiam Mariusza daleko zajdzie! ma serce!

  4. cebeka – Nie zapomnialem 🙂 Moim zdaniem z Grabowskim moglby sie lac jak na ulicy prezentujac sie tak jak podczas walki z Najmanem. Co do Bedorfa wycofal sie z powodu wstrzasnienia mozgu, moze pamietacie jak pudzian spadl ze schodow na zawodach po czym wstal i wygral konkurencje lub konczyl zawody ze zerwanym bicepsem z grymasem na twarzy. Mozecie sie ze mna nie zgadzac ale ja mam takie zdanie i juz. Nastula jest jest najmadrzejszym z zawodnikow w kat ciezkiej i w nim widze szanse na pokonanie pudziana bo umiejetnie moze go przetrzymac.
    Wbrew pozorom nie darze sympatia pudziana za dzialanosc w swiecie polskiego Strong Man ale mam do niego wielki szacunek za dokonania sportowe.

  5. Nie wiem jak można robić z Pudziana nowego króla wagi cięzkiej po 40 sekundach walki z bokserskim kelnerem 🙂 Dostanie średniej klasy zawodnika mma i skończy się PudzianoMMAnia. Nie pokonał jeszcze nikogo a on chcę już zawojować Japonię czy USA. Chce być mistrzem, ale chyba jakiejś podrzędnej organizacji w Arizonie 🙂

  6. Hmm klasa dla Najmana za jego szacunek i pokorę do Mariusza , no cóż cały ten wywiad jest jak najbardziej fajny i nic ściemniany 🙂 pozdro Dla Najmana ( Never Give up … Come Back stronger ! )

    Co do Mariusza hmm zaskoczył mnie tą swoją szybkością 🙂 nigdy bym nie przypuszczał że tak może się szybko poruszac i dobrze niech dalej cwiczy a sukcesy same się zrodzą ( tyle że u nas w Polsce ) bo póki co to japonię i usa nie zdominuje albo kto wie wszystko zależy od losu 😛

    Ciekawie moim zdaniem zapowiedziała się Walka Kimbo vs Pudzian 😛 lub Pudzian vs Bret Rogers 🙂 a Elimanience nie wspominac 🙂 ale to za jakis czas .

  7. Wybuchowość i sybkość Pudziana robią wrażenie, ale techniki gość nie ma. Ręce opuszczone przy zadawaniu ciosów, a jego low-kicki wyglądały, jakby kopał psa. Siła i szybkość to duże atuty w MMA, ale ktoś, kto będzie umiał przetrwać z nim pół rundy/rundę może liczyć na to, że się Pudzian za-Sapp-ie 🙂
    Będę kibicował Pudzianowi, ale bądźmy szczerzy – Najman nie był żadnym przeciwnikiem. I nie liczyłbym, że nastepny będzie Nastula. KSW ma z nim kontrakt na 4 walki, więc pewnie w pierwszych trzech da mu kelnerów do obicia.

  8. witam,
    nie jestem żadnym znawcą mma czy ufc więc moje spostrzeżenia są bardzo subiektywne. Zgadzam się z tym że Pudzian nie ma techniki itp. ale trzeba przyznać że to był jego pierwszy pojedynek w mma. Z tego co się orientuję to technikę trzeba sobie wypracować ciężką pracą więc zarzuty typu kiepskie low kick’i albo że nie trzymał gardy podczas kopania są trochę niepoważne. Moim zdaniem ważne jest to że posiada bardzo dobrą relację siły i dynamiki w stosunku do wagi. Jest niesamowicie silny.
    I jeszcze jedno do VALE TUDO
    „95% polskich fighterów odważyło by się wyjść z Pudzianem do ringu i 90% by wygrało” – żartujesz sobie ? Pewnie Ty jesteś w tych 90%

  9. @olej

    „Z tego co się orientuję to technikę trzeba sobie wypracować ciężką pracą więc zarzuty typu kiepskie low kick’i albo że nie trzymał gardy podczas kopania są trochę niepoważne”

    A dlaczego niepoważne? Owszem, technikę wypracowuje się latami, a Pudzian techniki nie ma. Ale jeżeli chce się bić z PRAWDZIWYMI zawodnikami mma, to jak najbardziej poważne jest pokazanie jego słabych i mocnych stron. Tak więc: ma wielką siłę, wybuchowość i dużą w stosunku do swej wagi zwinność. Do tego nie posiada techniki i opuszcza ręce jak kopie.

    Może nie 90%, ale na pewno na obecnym etapie większość zawodników wagi ciężkiej poradziłoby sobie z Pudzianem.

  10. Podobno oglądalność wyniosła 6 mln. Wiecej niż durne progmary typu Jak oni śpiewaja. Brawo Marcin za odwagę i klasę! Pokazałeś swoje waleczne serce. Respect !!!

    I nie pierdolcie, że Pudzian mu klepki w głowie poustawiał.

  11. @dziam
    różnica jest taka że większość liczących się zawodników zanim zacznie walczyć z najlepszymi musi stoczyć mnóstwo walk ze średniakami no i oczywiście w miarę sukcesów poziom rywali wzrasta.To się dzieje na długiej przestrzeni czasowej.No i w tym właśnie okresie jest czas na wypracowywanie techniki. Pudzian „wchodzi” do mma kuchennymi drzwiami ze względu na nazwisko na które zresztą sam sobie zapracował. Technika jest najsłabszą stroną Pudzianowskiego i to jest sprawa jasna. Ale myślę że nie ma co się nad tym pastwić bo to była pierwsza oficjalna walka tego typu. Trochę szkoda że nie walczył z zawodnikiem bardziej doświadczony w mma bo wynik byłby bardziej miarodajny. A tak to ciężko przewidywać jak nasz Strongman poradzi sobie gdy trafi na rywala znacznie bardziej doświadczonego niż Nejman. Jestem optymistą i dlatego wolę myśleć że jak Pudzian trafi na mocnego rywala to pokaże swój potencjał niż wytykać mu błędy „wieku niemowlęcego”. Jeszcze długa droga przed nim. Pozdrawiam,

  12. Ludzie którzy piszą że polscy fighterzy obiliby Pudziana są kompletnymi laikami. Pewnie że dzisiaj by pewnie przegrał z mistrzami MMA, chocby z Mirco Prokopem. W Polsce na dzisiaj nie ma przeciwnika dla Pudziana. Nawet Nastula jest za słaby fizycznie. Pamiętajcie że sukcesy miał w wadze do 95 kg a gdy wprowadzili wage 100 kg nagle sta się za słaby fozycznie.
    Pudzian ma szanse i czas na poprawienie umiejętności. Ciekawe jednak jakby sobie dał rade z Sappem czy innym takim osiłkiem.

  13. Walka z Sappem mogłaby być hitem. Jeżeli żaden z nich nie trafiłby przeciwnika mocnym sierpem w ciągu pierwszych 3 minut, przez resztę walki moglibyśmy oglądać dwóch słaniających się na nogach olbrzymów. Śmiechu byłoby co nie miara.

    Mam nadzieję, że Mariusz prędko nie powalczy, że skupi się na trenowaniu techniki i najwcześniej za pół roku wyjdzie do walki. Bo co to za walka skopać jakiegoś leszcza niczym psa. Z okna często widzę ciekawsze walki pod nocniakiem.

  14. Co do walki Mariusza to podano, że najwcześniej w Maju wejdzie znów za liny. Brawo dla Najmana za ten wywiad bo w końcu zachował się jak ktoś z honorem, potrafił przyznać się do porażki i swej niższości. Trochę inaczej na niego spojrzałem po powyższych słowach, ale tylko na chwilę 😛

    PS, ARO jest mistrzem!

  15. Co wy ludzie wiecie o pierd*****u… To co tu czytam swiadczy o waszej ogromnej wiedzy na temat MMA. Pudzian pokazal klase. Nie tylko umiejetnosci sie licza ale tez chec wygrania walki a tego Pudzianowi nie brakuje. Co do trzymania gardy to np. Anderson Silva rzadko trzyma garde a niszczy przeciwnikow i byl mistrzem zanim przeszedl do wyzszej kategorii wagowej. Tak wiec ogladajcie sobie jak sie dzieciaki „bija” na ulicy a komentowanie sportu pozostawcie osoba ktore sie na tym znaja.

  16. sajgon będzie jak Pudzianowski pojmie technike i ogarnie reszte tego bajzlu 🙂 będzie to monstrualnie silny brawler,zawisc polskich fajterow widze ,….zamiast sie cieszyc ze jest Polak co potrafi z takiego Sappa origami zrobic,to zawisc!!!kazdy z was chce wygrywac techniką perfekcyjna,a jak Pudzian ma POWER i ciska BOMBAMI to juz lipa bo techniki niema i zaden to Wojownik,…gadanie pozerów co w worek walic tylko potrafią,..w walce Pudzian wykorzystuje to co ma i jest to normalne ,..kazdy by tak zrobił,a najman nic nie zrobil,…bo niema zadnych predyspozycji na wojownkia,a mowiać tak o sobie najman obraża tych co naprawde potrafią wypocic krew na macie a nie tylko Pie**lić w mediach.

  17. ZniurA, bardzo ładnie podsumowałeś! 🙂

    Wypowiada się tu dużo dzieciaków, którzy o walce pojęcia nie mają, a co tu dopiero mówić o umiejętnościach technicznych.

    Gadać to sobie każdy potrafi i krytykować. Ciekawe czy od razu posiedliście wszystkie umiejętności i nauczyliście się chociażby wykonać poprawnie kilka poprawnych technicznie ciosów pięściarskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *