Tyron Woodley: UFC będzie płacić Jonowi Jonesowi więcej niż Rondzie Rousey

Według zawodnika wagi półśredniej UFC Tyrona Woodleya, Ronda Rousey może wkrótce stracić pierwsze miejsce najlepiej opłacanej zawodniczki UFC.

Rousey jest obecnie dla UFC kurą znoszącą złote jajka. Rozkręciła się jej kariera filmowa, ma czysty rekord beż porażki, najlepiej sprzedającą się autobiografię oraz pas mistrzyni na biodrach. Według Tyrona Woodleya, który zmierzy się z Johnym Hendricksem na UFC 192, Ronda Rousey może wkrótce stracić swoją pozycję.

Zdaniem Woodleya jest tylko kwestią czasu zanim były mistrz wagi półciężkiej Jon Jones wróci z wygnani i z powrotem zajmie miejsce na szczycie UFC:

– Uważam, że kiedy Jon wróci, zajmie miejsce najlepiej opłacanego zawodnika w UFC. On dostawał pieniądze bo był tego wart i zgadzam się z tym. Myślę, że Ronda powinna robić swoje jak do tej pory, a Jon powinien robić to, co robił.

– Nie wiem ile ona zarabia, ale wiem jak opłacany był Jon i będzie najwyżej opłacany kiedy wróci. Kiedy wróci odzyska to, ale myślę że ona dostaje teraz siedmiocyfrową wypłatę.

Są pewne wątpliwości, czy Jones będzie w stanie dojść do takiej sumy jeśli wróci do Oktogonu. Być może będzie w stanie sięgnąć ponownie do poziomu jaki miał przed wypadkiem i pozbawieniem go tytułu. Czy przebije pułap ustanowiony przez Rondę Rousey i jej sukces medialny? Ona wyniosła bogactwo z tego sportu na taki poziom, że Jonesowi może być trudno się do tego zbliżyć i nie wiadomo, czy UFC zechce zrobić z niego twarz organizacji.

Ty oczywiście tylko gdybania i kilka kwestii powinno się wyjaśnić wkrótce w tym także dzisiaj ponieważ 29 września Jon Jones miał stawić się w sądzie, aby odpowiedzieć na oskarżenia. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli i będzie miał odrobinę szczęścia, to w przyszłym roku mógłby wrócić do UFC.