Tyron Woodley: Jestem lepszą wersją Georgesa St-Pierre’a

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Wybraniec chce walczyć z byłym mistrzem wagi półśredniej.

W co-main evencie gali UFC 214 Tyron Woodley (18-3-1, 7-2-1 w UFC) po raz trzeci obronił mistrzowski tytuł w wadze półśredniej pokonując Demiana Maię (25-7, 19-7 w UFC, #1 w rankingu UFC). Pojedynek ten nie był porywającym widowiskiem i dlatego na Amerykanina spadła później lawina krytyki.

To jednak nie przeszkadza Woodleyowi w wypowiadaniu wielkich słów, żądaniu walki z Georgesem St-Pierrem (25-2, 19-2 w UFC) oraz nazywania siebie najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej wszechczasów.

St-Pierre powinien walczyć ze mną. Jeśli jesteś najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej wszechczasów to powinieneś wrócić do sportu i iść o kategorię wyżej? Gwarantuję Wam, że gdyby Demian Maia wygrał to on gadałby o walce z Demianem Maią.

Gwarantuję Wam, że jeśli Stephen Thompson by wygrał to on chciałby walki z Stephenem Thompsonem. On nie chce walczyć ze mną, ponieważ jestem jego lepszą wersją.

4 thoughts on “Tyron Woodley: Jestem lepszą wersją Georgesa St-Pierre’a

  1. To dopiero była by nuda… Od ostatniej walki GSP mineło troche czasu wiec ludzie chyba zapomnieli jaki styl walki miał GSP. Swego czasu miał on opinie najwiekszego nudziarza w UFC. Teraz ten tytuł powędrował do Woodleya… Sory ale ich walka nie ma prawa być ciekawa dla oka. Dwoje nudziarzy bojących sie zaryzykować, mających genialny plan taktyczny polegający na zadaniu minimalnej ilości więcej ciosów co przeciwnik. Do tego ewentualne próby obaleń pod koniec rundy by dostać punkty. Walka w stylu Rashad Evans vs Phill Davis. Kto nie widział tego uspokajam- Nic nie straciłeś

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *