Sprawą kopnięcia sędziego Johna McCarthy’ego przez Roya Nelsona zajmie się brazylijski sąd

Incydent na gali UFC Fight Night 95 w którym Roy Nelson po zakończonej walce z Antonio Silva kopnął sędziego „Big” Johna McCarthy’ego znajdzie swój finał w sądzie.

Roy Nelson tłumaczył swoje zachowanie tym, że był oburzony zbyt późną reakcją sędziego, by przerwać walkę, ponieważ kontynuując atak mógł zadać większe obrażenia Antonio Silvie, który jest jego przyjacielem.

„Nie chciałem zranić „Bigfoot’a” bardziej niż było to konieczne. Zatrzymałem się w pewnym momencie, ponieważ wyglądało to tak jakbym prał kogoś na kwaśne jabłko i tyle wystarczy. Jak dla mnie, to rani moje uczucia. Przeprosiłem Big Johna, ale nie cofnąłbym swojej decyzji. To zraniło również mnie, ponieważ musiałem uderzać faceta, którego nie trzeba było już uderzać.”

Mimo szczerych i dobrych intencji Nelsona, jego sprawą zajmie się brazylijski sąd do spraw sportu o czym poinformował rzecznik Brazylijskiej Komisji Sportowej (CABMMA) Cristiano Sampaio.

„Chociaż CABMMA rozumie frustrację Roya Nelsona w tej sytuacji ze względu na jego bliską relację z przeciwnikiem, to nie usprawiedliwia jego czynu, który może stanowić poważny i niebezpieczny precedens w sporcie. My jako organ regulacji MMA w Brazylii i członek Stowarzyszenia Komisji Bokserskiej nie będziemy tolerować takiego zachowania.

Wszyscy licencjonowani zawodnicy muszą się odpowiednio zachowywać i respektować zasady, komisje, promotorów oraz fanów, a niesportowe zachowanie będzie karane grzywnami i zawieszeniem.”

Sampaio stwierdził, że kilku członków sądu było świadkami tego incydentu i będą bezpośrednio prowadzić sprawę Nelsona.

„CABMMA nie będzie składać skargi, ponieważ jest to obowiązkiem sądu, aby rozpocząć natychmiastowe dochodzenie w tej sprawie.”