Ronaldo Souza dostał propozycję walki z Jaredem Cannonierem. Jacare chce walczyć z Kelvinem Gastelumem lub Israelem Adesanya

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Swoją ostatnią walkę w Oktagonie Ronaldo Jacare Souza stoczył w listopadzie ubiegłego roku zdobywając jedno z największych zwycięstw w karierze nokautując w trzeciej rundzie byłego mistrza wagi średniej Chrisa Weidmana na gali UFC 230. Pojawia się pytanie, co dalej z Brazylijczykiem?

Na tej samej gali bezpośrednio przed walką Souzy, byliśmy świadkami  innego dużego zwycięstwa  Jareda Cannoniera, który pokonał przez TKO w drugiej rundzie byłego mistrza World Series of Fighting, Davida Brancha.

Pierwotnie to Jacare miał zmierzyć się z Branchem, podczas gdy Cannonier miał być rywalem Alessio Di Chirico na innej gali.

Serwis Combate poinformował, że UFC zaoferowało Ronaldo Jacare Souzie walkę na gali UFC 237 zaplanowanej na 11 maja, a jego rywalem miałby być Jared Cannonier, który już zaakceptował tę walkę. Jednak Brazylijczyk nie wydaje się zbytnio zainteresowany tym pojedynkiem. Walka ta byłaby dla Cannoniera drugą walką w kategorii 185 funtów w jego karierze.

Zamiast tego Jacare liczy na rewanż z Kelvinem Gastelumem, który pokonał go przez niejednogłośną decyzję na gali UFC 224 w maju 2018 roku. Jeśli ta walka nie doszłaby do skutku, to Brazylijczyk chce zmierzyć się ze wschodzącą gwiazdą i pretendentem do tytułu Israela Adesanya, który niedawno pokonał Andersona Silvę na gali UFC 234.

Niestety dla Jacare’a, do żadnej z tych dwóch walk może nie dojść, ponieważ zarówno Gastelum jak i Adesanya liczą teraz na pojedynek o pas z mistrzem  Robertem Whittakkerem lub starcia o tytuł tymczasowego mistrza między sobą.

Jacare jest zainteresowany rywalizacją na gali UFC 237, która odbędzie się w Kurytybie w Brazylii, niezależnie od wszystkiego. Ma on tylko nadzieję, że będzie mógł zawalczyć o tymczasowy tytuł lub przynajmniej o miano pretendenta do tytułu.

Zasadniczo następna walka Jacare może zależeć od tego, jak szybko Whittaker wróci do gry po problemach zdrowotnych, ponieważ jest prawdopodobne, że Gastelum, który miał się z nim zmierzyć wciąż dostanie walkę o pas. Wówczas Adesanya mógłby stoczyć walkę w której jego rywalem mogłby zostać Ronaldo Souza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *