Phil Davis pokonał statycznego Yoela Romero w „zbyt krótkiej” walce wieczoru gali Bellator 266

Bellator

Yoel Romero w sobotę po raz pierwszy wszedł do klatki Bellatora, gdzie jego debiut organizacyjny został zepsuty przez byłego mistrza wagi półciężkiej Phila Davisa w walce wieczoru na gali Bellator 266.

W głównym pojedynku wieczoru gali Bellator 266 w SAP Center, Phil Davis (23-6 MMA, 10-3 BMMA) pokonał Yoela Romero (13-6 MMA, 0-1 BMMA) przez niejednogłośną decyzję, choć walka wcale nie wydawała się tak wyrównana, jak pokazuje to punktacja.

Pierwsza runda była w dużej mierze walką na wyczucie rywala z obu stron, choć świetne uderzenia i kilka kopnięć Romero wywołały okrzyki wśród zgromadzonej publiczności. Postawa Kubańczyka przypominała nieco walkę z Israelem Adesanyą na UFC 248. „Żołnierz Boga” był dosyć statyczny, podczas gdy Davis próbował wychodzić z akcją wyprowadzając uderzenia.

Na początku drugiej rundy Romero trafił kilkoma mocnymi ciosami i brutalnym kopnięciem na nogę, które Davis zdecydowanie odczuł. Niedługo potem Davis odwdzięczył się mocnym ciosem, co Romero natychmiast potwierdził grymasem na twarzy. W miarę upływu kolejnych sekund, Davis zdobył pierwsze obalenie w walce, doprowadzając akcję do końca rundy.

Siarczyste uderzenie Romero ominęło Davisa na początku ostatniej, trzeciej rundy. Davis powrócił do swojego stylu walki z kolejną próbą obalenia, które po lekkiej szamotaninie udało mu się zdobyć. Davis kontrolował Romero w parterze do końcowego gongu i wkrótce potem został ogłoszony zwycięzcą pojedynku przy braku jednomyślności u sędziów.

Phil Davis pokonał Yoela Romero przez niejednogłośną decyzję (30-27, 28-29, 30-26)

Co ciekawe i dosyć zaskakujące, po zakończeniu walki Yoel Romero sprawiał wrażenie zdziwionego i zmieszanego tym, że walka trwała trzy rundy zamiast pięciu, jak w przypadku walk wieczoru i walk o pas w UFC.

Dzięki zwycięstwu Phil Davis powrócił na ścieżkę zwycięstw po kwietniowej porażce z mistrzem Vadimem Nemkovem na gali Bellator 257. W ostatnich pięciu walkach Davis uzyskał bilans 4-1 ze zwycięstwami nad takimi zawodnikami jak Lyoto Machida, Karl Albrektsson i Liam McGeary.

44-letni Yoel Romero przegrał cztery walki z rzędu i pięć z ostatnich sześciu pojedynków. Jego ostatnie zwycięstwo, to wygrana z grudnia 2018 roku, kiedy znokautował Luke’a Rockholda. Sobotnia walka była jego pierwszą w 205 funtach od czasu jego jedynego występu w Strikeforce, który miał miejsce we wrześniu 2011 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *