Patricky Freire pokonał Petera Queally’ego na gali Bellator 270 i zdobył wakujący tytuł mistrza w wadze lekkiej

Lucas Noonan, Bellator MMA

Kolejny „Pitbull” został nowym mistrzem Bellatora w wadze lekkiej. Patricky Freire, wieloletni pretendent do tytułu, w końcu doczekał się zdobycia pasa, pokonując Petera Queally’ego w rewanżu na gali Bellator 270.

Patricky Freire (23-10 MMA, 14-8 BMMA) pokonał Petera Queally’ego (13-5-1 MMA, 2-1 BMMA) w drugiej rundzie przez techniczny nokaut i zdobył wakujący tytuł mistrzowski w wadze lekkiej.

To był dominujący występ Freire na gali Bellator 270, która odbyła się w piątek w 3Arena w Dublinie.

W pierwszej rundzie obaj zawodnicy byli ostrożni, ale i tak było sporo akcji. Queally starał się trzymać dystans, wyprowadzając niskie kopnięcia i trzymając wysoko gardę. Freire natomiast cały czas naciskał, głównie atakując ciosami i obijając korpus. To była wyrównana runda, ale to Freire zadawał więcej celnych ciosów.

W drugiej odsłonie, Freire został wcześnie trafiony w oko. Kilka minut zajęło mu dojście do siebie po tym jak sędzia przerwał akcję. Kiedy walka została wznowiona, Freire zaatakował Queally’ego i trafił go prawym sierpowym. Queally upadł na kolano i cofnął się. Starał się zasłaniać najlepiej jak potrafił, ale Brazylijczyk był nieustępliwy w ataku. Freire zasypywał Queally’ego uderzeniami pod siatką i zmusił sędziego do przerwania walki.

Patricky Freire pokonał Petera Queally’ego przez TKO (uderzenia) – runda 2, 1:05.

Freire zdobył tytuł Bellatora po dekadzie rywalizaji w tej organizacji. Wcześniej walczył o wakujący pas, ale został zastopowany przez Michaela Chandlera jeszcze w 2016 roku. Freire wywalczył tytuł, który jego brat, Patricio, zwakował w zeszłym miesiącu po przegranej w wadze piórkowej z A.J’em McKee. Dzięki zwycięstwu, Freire przerwał również serię dwóch przegranych walk.

Tymczasem Queally zakończył swoją passę dwóch wygranych walk. W poprzedniej walce pokonał Freire przez przerwanie przez lekarza. Irlandczyk ma teraz bilans 2-2 w swoich ostatnich czterech pojedynkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *