Paige VanZant bardzo ciężko zniosła porażkę z Rachael Ostovich na BKFC 19 – „Nie chciałam już żyć”

A Kickass Love Story – My Fight: The Pain of Failure | S1 E2

Paige VanZant pokazywała kamienną twarz i środkowy palec w mediach społecznościowych w bezpośrednim następstwie jej ostatniej porażki z Rachael Ostovich w walce na gołe pięści, ale w rzeczywistości była zdruzgotana.

W najnowszym odcinku „A Kickass Love Story”, jej wideobloga z udziałem męża Austina Vanderforda, Paige VanZant zastanawiała się nad swoim występem na gali Bare Knuckle FC 19 i, co ważniejsze, nad swoim zdrowiem psychicznym w następstwie przegranej z Rachael Ostovich.

„Jestem załamana. Mam na myśli, że jestem zdruzgotana, co najmniej tyle mogę powiedzieć. Wszyscy oczekują, że przegram i wszyscy oczekują, że zawiodę”, powiedziała rozemocjonowana VanZant z wciąż spuchniętą twarzą od walki. „Nie wiem, po prostu czuję, że ludzie mają to specyficzne postrzeganie tego, kim jestem, a zwłaszcza online. To szalone, jak bardzo ludzie mogą nienawidzić jednej osoby. Po prostu nie rozumiem tego. Szczycę się tym, że jestem dobrą osobą i myślę, że to jest dla mnie najważniejsze: Nigdy nie mówię źle o moich przeciwnikach. Nigdy nie mówię nic negatywnego na temat ich charakteru. Nigdy nie wiesz, przez co ktoś przechodzi i nigdy nie wiesz, co myśli ktoś kto jest na krawędzi.”

27-letnia VanZant ma teraz bilans 0-2 w BKFC po opuszczeniu UFC, gdzie zakończyła swoją karierę przegrywając trzy z czterech ostatnich walk.

VanZant powiedziała, że kiedy opuściła ring natychmiast po usłyszeniu werdyktu o przegranej, przeszła całą drogę na parking i płakała. Powiedziała też kilka „dość strasznych rzeczy” do Vanderforda.

„Powiedziałam mu, że nie chcę już żyć, że to nie jest już dla mnie” – powiedziała VanZant. „Nie było już dla mnie życia. To rozczarowujące. To było trudne.

To może być trudne, gdy Austin i ja jesteśmy małżeństwem, a on ciągle wygrywa, a ja ciągle przegrywam. Ale szczerze mówiąc, on i jego sukces jest jedyną rzeczą, która trzyma mnie przy życiu, bo czuję, że wygrywamy razem. Jego następna walka będzie o tytuł i wiem, że wygra. Wiem, że to będzie dobre uczucie dla niego i dla mnie, i jestem szczęśliwa. Jestem z niego bardzo dumna. Jego walka o tytuł, na którą czeka z niecierpliwością, jest tego warta.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *