[Na luzie] Jon Jones – grubasek

Jon Jones umieścił na twitterze swoje zdjęcie z obecnej formy.

„Bones” jest po kontuzji, którą odniósł w walce z Chaelem Sonnenem (paskudnie uszkodzony palec u stopy), zatem teoretycznie nie powinno dziwić, że mu się przytyło. Tyle tylko, że każdy sportowiec, który leczy kontuzje i mało się rusza, powinien wiedzieć, że trzeba wtedy uważać z jedzeniem, żeby się nie upaść… jak Jones.

Mistrzowie tacy jak Georges St. Pierre, Randy Couture czy Bernard Hopkins, są w formie cały rok, w przerwach między walkami doskonalą swoje umiejętności, a podczas obozów treningowych skupiają się na taktyce, strategii i szlifowaniu umiejętności. Z kolei Ricky Hatton i Quinton „Rampage” Jackson szybko tyją w przerwach, a obozy treningowe wykorzystują jako eksperymenty do szybkiej utraty wagi.

Powszechnie też wiadomo, że Jones lubi imprezować, a wypite drinki zagryza mnóstwem jedzenia. Na 8 tygodni przed walką jego forma nie powala. Czyżby zleceważył Alexandra Gustafssona? Jeśli tak, jego obrona pasa może zakończyć się podobnie, jak jego dobrego kumpla, Spidera…

11 thoughts on “[Na luzie] Jon Jones – grubasek

  1. Miesiąc treningu i nie będzie znaku jego nadwagi.
    Ale wpier* to on musiał zdrowo 🙂 bo jest młody i teoretycznie mając normalną przemianą materii dla jego wieku nie powinien się tak zapuścić. Tak mi się przynajmniej wydaję.
    A co do samej walki to myślę, że wygra przed czasem.

  2. Przed walką z kimś tam tak samo wyglądał . Ma tendencje do gruszkowatej sylwetki a morderczym treningiem to spala do idealnej i ot cała filozofia. Będzie w formie jak zawsze a czy wygra zobaczymy . Pozdro fani Bonesa 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *