Mike Kyle: „nie mam nic do stracenia”

(fot. mmamania.com)

„Nie czuje się tak jakbym miał coś do stracenia a ten pojedynek nie będzie z numerem jeden. Nie chcą mnie jeszcze dopuścić do walki o tytuł. Mam walczyć z Gegardem Mousasi albo Rogerem Gracie ale jeśli teraz przegram z Silvą to nie mam czego szukać w kategorii 205 funtów. Jak tak na to wszystko patrzę to nie dostanę walki o tytuł jeśli nie pójdzie to tą drogą. Kiedy w to wejdę i kogoś przez to zdenerwuję to będą zmuszeni dać mi walkę o tytuł. Musicie pamiętać, że trenuję z ciężkimi każdego dnia. Wiem że Antonio będzie dużo cięższy ale nie jest to coś czym może mnie zaskoczyć. Trenowałem z Cainem Velasquezem pomagając mu przygotować się do walki z Lesnarem, trenuję także z Danielem Cormier’em oraz innymi ciężkimi praktycznie każdego dnia więc nie jestem jak ryba bez wody.”

Poza wymienieniem kilku nazwisk, zawodnik wagi półciężkiej Strikeforce, Mike Kyle powiedział, że czuje się w komfortowej sytuacji podejmując Antonio Silvę ponieważ jak sam mówi nie ma nic do stracenia nawet jeśli poniósłby porażkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *