Ali Abdelaziz twierdzi, że jego zawodnik Justin Gaethje powinien być kolejnym pretendentem numer jeden do tytułu. Menadżer uważa, że Michael Chandler nie zasługuje na walkę z Gaethje.
Justin Gaethje (22-3 MMA, 5-3 UFC) już od kilku miesięcy chce powrócić do rywalizacji, a nazwisko Michaela Chandlera jest brane pod uwagę jako jego kolejny przeciwnik i zdaje się, że prezydent UFC Dana White popiera ten pomysł.
Jednak szef Dominance MMA Ali Abdelaziz uważa, że Michael Chandler (22-6 MMA, 1-1 UFC) nie zasłużył na prawo do walki z byłym tymczasowym mistrzem wagi lekkiej Justinem Gaethje, który twierdzi, że był w trakcie rozmów na temat walki z Chandlerem na UFC 262, dopóki organizacja nie zdecydowała się dać Chandlerowi walki o wakujący tytuł wagi lekkiej z Charlesem Oliveirą (31-8 MMA, 19-8 UFC).
„Uważam, że Justin Gaethje powinien walczyć z Charlesem Oliveirą w następnej walce” – powiedział Abdelaziz w rozmowie z MMA Junkie. „To jest to w co ja wierzę. Dustin (Poirier) być może musi zrobić sobie przerwę i pozwolić tym dwóm facetom zawalczyć ze sobą. Wiem, że UFC chce zestawić Chandlera. Myślę, że Mike Chandler nie zasługuje na nic. On ma bilans 1-1. Został znokautowany w Bellatorze przez rywala z kategorii 145 funtów. Na papierze to świetna walka, ale Mike Chandler nie zasługuje na nic. Musi być cicho, musi siedzieć i czekać i jeśli Justin zdecyduje się z nim walczyć, to da mu znać. Ale Mike Chandler na nic nie zasługuje.”
Justin Gaethje nie rywalizował od czasu porażki w walce unifikacyjnej pasów wagi lekkiej przeciwko ówczesnemu mistrzowi Khabibowi Nurmagomedovowi na UFC 254 w październiku. Chandler jest również po porażce w walce o tytuł, kiedy został znokautowany przez Oliveirę na UFC 262 w maju.