Michael Bisping chciałby zakończyć karierę na własnej ziemi

MMAFighting.com

Michael Bisping przymierza się do zakończenia kariery.

Michael Bisping (30-8) zadziwił świat MMA, przyjmując walkę z Kelvinem Gastelumem, w zastępstwie za Andersona Silvę. Walka odbędzie się podczas gali UFC Fight Night 122, 25 listopada w Szanghaju.

Anglik stracił swój pas mistrzowski kategorii średniej, podczas walki wieczoru UFC 217 w Nowym Jorku. Bisping przegrał przez poddanie w 3 rundzie z Georgesem St. Pierre. Zaledwie tydzień po walce z Kanadyjczykiem,  przyjął kolejną ofertę pojedynku, który odbędzie się za trzy tygodnie.

Pomimo, że Bisping otwarcie mówił o przejściu na emeryturę przed walką na UFC 217, to teraz przyznaje, że nie nastąpi to w Chinach.

Były mistrz wagi średniej UFC, chciałby stoczyć swój ostatni pojedynek przed własną publicznością.

Niech Bóg błogosławi Szanghaj, ludzie na pewno są tam bardzo mili, ale nie stoczę tam ostatniej walki. Nie mam nic przeciwko Chińczykom, to świetni ludzie. Nigdy jednak nie byłem w Chinach, więc dlaczego to tam miałbym walczyć po raz ostatni.

Niedługo będzie gala w Londynie. Świetnie jakbym się na niej znalazł. Chciałbym być częścią tego wydarzenia, oraz chciałbym podziękować Brytyjczykom, którzy mnie wspierali podczas całej kariery.

Bisping upiera się w twierdzeniu, że to właśnie na angielskiej ziemi stoczy swój ostatni bój w Oktagonie.

Zdecydowanie chcę, aby moja ostatnia walka odbyła się w Anglii. Zawsze o tym marzyłem.

Bisping w odpowiedzi na pytanie, dlaczego przyjął walkę z Gastelumem.

Biorę tę walkę tylko dlatego, ponieważ ostatni pojedynek nie poszedł zgodnie z planem. Czuję się dobrze, jestem w dobrej kondycji, nie mam urazów, więc dlaczego nie? Planowałem ostatnią walkę w marcu 2018 roku, ale ta będzie jako ekstra dodatek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *