Kevin Lee i Diego Sanchez przymierzani do walki na gali Eagle FC planowanej na 11 marca

Mike Roach/Zuffa LLC // Todd Lussier/Zuffa LLC

Dwóch byłych zawodników UFC Kevin Lee i Diego Sanchez ma się zmierzyć ze sobą w swojej pierwszej walce po odejściu z UFC do organizacji Khabiba Nurmagomedova Eagle FC.

Byli pretendenci do tytułu UFC Kevin Lee i Diego Sanchez uzgodnili ustnie, że spotkają się 11 marca na gali Eagle FC w wadze 165 funtów. Lee najpierw ogłosił walkę na Instagramie, ale później usunął ten post. Sanchez potwierdził pojedynek również za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Anonimowa osoba zaznajomiona z sytuacją potwierdziła w rozmowie MMA Junkie, że zawarto ustne umowy, ale nie zostały one jeszcze sfinalizowane. Organizacja nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie.

Zarówno Lee (18-7) jak i Sanchez (30-13) będą chcieli wrócić na ścieżkę zwycięstw po tym jak zostali zwolnieni przez UFC.

Lee, którego kontrakt z Eagle FC został ogłoszony w zeszłym tygodniu, został zwolniony przez UFC w zeszłym miesiącu po siedmiu latach i 18 występach w tej organizacji. 29-latek rywalizował o tymczasowy tytuł wagi lekkiej UFC w październiku 2017 roku, ale przegrał przez poddanie w trzeciej rundzie w walce z Tonym Fergusonem na UFC 216. Przegrana przerwała passę pięciu zwycięstw Lee. „The Motown Phenom” zakończył swoją kadencję w UFC przegrywając pięć z siedmiu ostatnich walk. Ostatnie zwycięstwo Lee przyszło w listopadzie 2019 roku, kiedy to znokautował Gregora Gillespie kopnięciem na głowę na UFC 244.

Sanchez, jeden z dwóch zwycięzców pierwszego sezonu „The Ultimate Fighter”, spędził 15 lat w UFC, zanim został bezceremonialnie zwolniony po konflikcie między urzędnikami organizacji a jego ówczesnym trenerem, Joshuą Fabią. Sanchez, który walczył o tytuł wagi lekkiej UFC w 2009 roku, po raz ostatni walczył we wrześniu 2020 roku, pokonując przez jednogłośną decyzję Jake’a Matthewsa na UFC 253.

Sanchez sugerował wcześniej możliwość rywalizacji w boksie na gołe pięści w BKFC. Ostatnio był hospitalizowany z ciężkim przypadkiem COVID-19.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *