Jon Jones vs Anderson Silva? Nigdy w życiu!

(mmamania.com)

Po wygranej Jona Jonesa na UFC 140, powstaje pytanie, z kim teraz mistrz powinien się zmierzyć.

Przeanalizujmy sytuację.

2 grudnia na Fox 2 odbędzie się walka dwóch pretendentów do tytułu, czyli Rashad Evans vs. Phil Davis. A niech zwycięzca zmierzy się z Danem Hendersonem w połowie przyszłego roku.

Z pozostałych 2 walk na karcie Fox zróbmy 4-osobowy turniej. Mamy zatem Chael Sonnen vs. Mark Munoz oraz  Michael Bisping vs. Demian Maia. Zwycięzcy tych walk niech również zawalczą ze sobą w połowie przyszłego roku, może być nawet na tej samej gali co Evans/Davis vs. Henderson.

A to zwalnia Jona Jonesa i Andersona Silvę, więc czemu nie mogliby zawalczyć ze sobą? Mielibyśmy bardzo ciekawy superfight 🙂

Niestety, Dana White ma inny pogląd na tą sprawę:

„Jon Jones jest młody, ma dopiero 24 lata, dopiero zaczyna się rozkręcać i walczyć z najlepszymi w wadze półciężkiej. Nie będzie walki Jones – Spider w najbliższym czasie. Ludzie muszą sobie też uświadomić, że Silva ma 37 lat, a poza tym oni obaj są w różnych kategoriach wagowych.”

Ciężko się jednak nie zgodzić. Silva ma 37 lat, więc można się spodziewać, że niebawem będzie się przymierzał do skończenia kariery. Zestawianie starego psa z młodym wilkiem nie zrobiło by dobrze biznesowi.

14 thoughts on “Jon Jones vs Anderson Silva? Nigdy w życiu!

  1. Przekładając na nasze: nie wystawimy Andersona Silvy na pewny łomot bo naszym zdaniem Spider to jeden z najlepszych zawodników MMA w historii oraz legenda UFC i … tak ma zostać !

  2. Anderson Silva to na pewno jeden z najlepszych zawodników MMA w historii, ale z Jonem Jonesem nie miałby absolutnie nic do powiedzenia i skończyłoby sie to przed czasem na korzyść Bonesa. Myśle, że Spider byłby zdemolowany.

  3. Racja Logan. Moim zdaniem jest obecnie tylko dwóch gości, którzy mają szanse z Jonesem, jeden to JDS, a drugi to Cain Velasquez. Tak to widzę. Machida nie miał żadnego pomysłu na walkę. Co z tego, że mocno trafiał prostymi, jak Jonesowi te punche żadnej szkody nie wyrządzały… Nie było jeszcze walki, żeby Bones miał big troubles, a nie mówcie mi, że Bader, Shogun, Rampage czy Machida to nie kozaki. Powoli dojrzewa nam drugi Fedor.

  4. Zobaczymy jak to będzie w wadze ciężkiej – ja tam Caina nie za bardzo widze z JJ, bo nie ma za bardzo argumentów. JDS owszem – szybkość i cios. Być może Barnett, Cormier, Overeem(choć jego styl pasuje Jonesowi). W wadze ciężkiej ciosy są zdecydownie mocniejsze więc różnie może być. Ale JJ wydaje sie być przyszlym dominatorem nawet tam – choć chciałbym już teraz obejrzeć jego walke z Juniorem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *