Igrzyska olimpijskie: squash czy zapasy ? …

Przedstawiamy artykuł kolegi z zaprzyjaźnionego serwisu GripNews.pl w który przedstawia obecną sytuację zapasów na tle nadchodzących zmian.

Piotr Feczko oprócz robienia fantastycznych zdjęć , od czasu do czasu zajmuje się także publicystyką. Oto rozważania Piotra na temat zbliżającego się głosowania, nad pozostawieniem zapasów w gronie dyscyplin olimpijskich.

Jako fotodokumentalista sportów walki (szczególnie zapasów) chciałbym poinformować widzów portalu Grip News o tym, że w najbliższą nd 8.9. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) przeprowadzi ostateczne głosowanie czy zapasy będą na igrzyskach olimpijskich (od 2020).

W lutym tego roku Zarząd MKOL niespodziewanie rekomendował nieujęcie zapasów w programie igrzysk 2020 roku.
Podobno przyczyn tego było wiele i zapewne nie do końca się dowiemy o wszystkich.
Niektórzy twierdzą, że przyczyniły się do tego przede wszystkim: pycha ówczesnych władz Światowej Federacji Zapaśniczej (FILA), reguły walki nieczytelne na zewnątrz świata zapasów, różne formy dyskryminacji kobiet, brak efektywnych działań promujących zapasy.

Na podstawie swoich własnych doświadczeń w świecie sportu nie byłem zdziwiony większością tych zarzutów względem zapasów.
Od lutego do dziś – zapasy na poziomie światowym podjęły szereg usilnych działań, aby zapobiec wykluczeniu zapasów z rodziny olimpijskiej.
Doprowadzono do przejęcia władzy w FILA. Zmodyfikowano reguły walki na rzecz zwiększenia widowiskowości i czytelności walki. Podjęto działania na rzecz równouprawnienia kobiet w zapasach oraz przeprowadzono szereg akcji promocyjnych na skalę globalną.

Niemniej wedle niektórych owe zmiany – choć powszechnie chwalone – mogą się okazać niewystarczające.
Natomiast z pewnością do historii przeszedł już wspólny front na rzecz zapasów: Waszyngtonu, Moskwy i Teheranu.
104 delegatów na zjazd światowy MKOL zagłosuje w nd tajnie – który sport zajmie pozostałe wole miejsce w dyscyplinach na igrzyska 2020 (władze MKOL rekomendują – do wyboru: zapasy, squash,baseball).

W mediach światowych przeważa istotne (choć nie absolutne) wskazanie na zapasy.
Jednocześnie szanse squash’a dalej ocenia się wysoko z przyczyn przede wszystkim zalet organizacyjno-finansowych zarządzania tym sportem – na poziomie światowym.
Niemniej znaczna część mediów i źródeł eksperckich podkreśla istotnie nieprzewidywalny charakter – „koła fortuny” – nadchodzącego wydarzenia.

Jeśli zapasom się tym razem nie powiedzie, to z całą pewnością nie znikną z powierzchni ziemi. Uważam nawet, że się będą musiały wtedy jeszcze bardziej gruntownie zreformować (np. zapewne trykot przejdzie do historii). Zaś pojawią się z powrotem – kiedyś na pewno – na igrzyskach – może już w 2024 roku. Niemniej obawiam się, że wtedy – w wielu krajach; w tym np. także w Polsce – dotychczasowa organizacja sportu zapaśniczego może ulec załamaniu i w wielu przypadkach – za jakiś czas wtedy będzie odbudowywać polskie zapasy niemal od zera (czy może nawet od gorzej niż zera).

Jednakże pozostaję tu wyważonym optymistą i osobiście liczę, że się zapasom uda wyjść z tej opresji i to znacznie silniejszym. Z całego serca im tego życzę. Wiem też, że wiele osób ze świata sportu – spoza zapasów – życzy zapasom dobrze podobnie.

Piotr Feczko

2 thoughts on “Igrzyska olimpijskie: squash czy zapasy ? …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *