Georges St-Pierre odpowiada na wyzwania Bena Askrena: „Nie interesuje mnie teraz ta walka, ponieważ nikt go nie zna”

UFC.com / ONE Championship

Były mistrz wagi półśredniej i średniej UFC Georges St-Pierre odpowiedział w końcu na wyzwania ze strony byłego mistrza wagi półśredniej ONE Championship Bena Askrena.

Georges St-Pierre po zdobyciu tytułu wagi średniej, musiał zrzec się mistrzowskiego pasa ze względu napoważne zapalenie jelita grubego. Teraz GSP czuje się już lepiej i stara się organizować od początku swoje życie zawodnika i przyszłość w MMA.

Od czasu jego ostatniej walki na gali UFC 217, krążą plotki na temat tego, kto mógłby być kolejnym przeciwnikiem St-Pierre’a. Wyzwania rzucało mu już kilku zawodników w tym aktualny mistrza wagi półśredniej UFC Tyron Woodley oraz niepokonany, były mistrz organizacji ONE Championship Ben Askren.

Będąc gościem ostatniego odcinka programu „The MMA Hour”, Georges St-Pierre przedstawił swoje zdanie na temat Bena Askrena oraz wyzwania jakie mu rzucił.

„Ben Askren, nie rozumiem, dlaczego nie ma go w UFC, ponieważ on jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Myślę, że to dlatego, że ma problem z Daną White’m. Jest jednak jednym z najlepszych zawodników na świecie. Jeśli jest ktoś odpowiedni dla mojej spuścizny i walki ze mną, to byłby to Ben Askren. Dlatego, że pokonał wszystkich. Pokonał wszystkich w Bellatorze, pokonał wszystkich mistrzów spoza UFC. Niestety, wydaje mi się, że miał na pieńku z Daną i dlatego nigdy nie miał szansy walczyć w UFC, a zatem jego akcje nigdy nie osiągnęły wartości, jaką powinny osiągnąć tak jak i on sam.

To facet niezwykle, niezwykle utalentowany, bardzo niebezpieczny, ale nikt nie wie, kim on jest.”

St-Pierre stwierdził następnie, że Ben Askren musiałby zwiększyć rozgłos o samym sobie i wybić się do góry, jeżeli chciałby się z nim zmierzyć.

„Żeby walczyć ze mną, chciałbym, aby był wystawiony na kontakt z publicznością, dzięki czemu jego akcje wzrosłyby, więc jeśli miałbym już z nim walczyć, to przynajmniej sytuacja byłaby wygrana dla obydwu stron. W przeciwnym razie walczysz z facetem, który jest niezwykle niebezpieczny, ale który nikogo nie obchodzi, kto nie wie kim on jest. To smutne, ale to jest prawdziwy obraz tej sytuacji.

To nie jest walka, która mnie teraz zainteresuje, bo nikt nie wie, kim on jest.”

Być może Georges St-Pierre ma trochę racji, ale przecież Ben Askren znany jest przez fanów MMA nie mniej niż na przykład taki Francis Ngannou, Volkan Oezdemir, czy Yana Kunitskaya. Cała ta trójka dostała bardzo szybko walki o tytuły mistrzowskie. Wydaje się, że największy problem leży w konflikcie na linii White-Askren i gdyby nie to, to Ben Askren mógłby zostać wypromowany w UFC jako debiutant ze znakomitym rekordem i doświadczeniem oraz jako przyszła gwiazda. Co o tym myślicie?

One thought on “Georges St-Pierre odpowiada na wyzwania Bena Askrena: „Nie interesuje mnie teraz ta walka, ponieważ nikt go nie zna”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *