Gegard Mousasi obronił pas rozbijając Johna Saltera na gali Bellator 264

Bellator MMA

Gegard Mousasi zachował tytuł mistrza wagi średniej Bellatora pokonując przed czasem Johna Saltera w walce wieczoru gali Bellator 264.

W głównym pojedynku piątkowej gali Bellator 264 w Mohegan Sun Arena w Uncasville, Gegard Mousasi (48-7-2 MMA, 6-1 BMMA) pokonał Johna Saltera (18-5 MMA, 8-2 BMMA) przez TKO w trzeciej rundzie.

W pierwszej rundzie Salter wykorzystał swoje umiejętności zapaśnicze, po tym jak Mousasi zaczął go prześladować w stójce. Salter ściągnął Mousasiego do parteru, ale mistrz wrócił d stójki. Salter zepchnął Mousasiego pod siatkę przy próbie obalenia, ale nadział się na sześć uderzeń kolanami na korpus.

Na początku drugiej rundy Salter wyglądał na wyraźnie zmęczonego. Mousasi kontynuował natarcie i do tej pory zadawał najmocniejsze ciosy w walce. Salter cofał się, czekał i poszedł po raz kolejny po obalenie. Wymagało to od niego sporo wysiłku, ale udało się. Po kontroli z góry, Mousasi podniósł się na nogach po czym zasypał rywala ciosami w parterze. Salter zdołał przetrwać rundę.

W trzeciej rundzie Mousasi nadal napierał. Po zejściu do parter, Salter próbował zdziałać coś w zapasach, ale Mousasi podniósł pozycję i zadawał ciosy bezradnemu rywalowi. Sędzia Dan Miragliotta dał Salterowi szansę na obronę, ale nie był w stanie się wybronić i walka została przerwana.

Gegard Mousasi pokonał Johna Saltera przez TKO (uderzenia w parterze) – runda 3, 2:07

Po walce Bellator ogłosił, że następną walką o pas wagi średniej będzie pojedynek Gegard Mousasi vs. Austin Vanderford (11-0 MMA, 5-0 BMMA).

Wygrana Mousasiego pozwoliła mu obronić tytuł mistrza Bellatora w wadze średniej po raz pierwszy od październikowej walki z Douglasem Limą o wakujący pas. Wygrana przedłużyła jego passę zwycięstw do trzech i była 11 zwycięstwem z ostatnich 12 pojedynków.

Dla Saltera ta przegrana przerwała passę trzech wygranych walk. Była to jego druga porażka przez TKO w karierze i pierwsza od czasu UFC Fight Night 20 w styczniu 2010 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *