Andrey Koreshkov pewnie pokonał Sabaha Homasiego na gali Bellator 264

Bellator MMA

Chcąc odbić się po porażce przez nokaut z Paulem Daleyem, Sabah Homasi trafił na nieustępliwego przeciwnika w postaci byłego mistrza Bellatora w wadze półśredniej Andreya Koreshkova, który zdominował Homasiego w co-main evencie gali Bellator 264.

Andrey Koreshkov (24-4 MMA, 14-4 BMMA) użył swoich kolan i kilku dobrze wymierzonych w czasie obaleń, aby rozpracować Sabaha Homasiego (15-10 MMA, 4-4 BMMA) i pokonać go przez jednogłośną decyzję w walce co-main event w wadze półśredniej na gali Bellator 264.

Homasi od początku starał się spowolnić Koreshkova kopnięciami na nogi. Uniknął mocnego obrotowego kopnięcia Koreshkova, po czym obydwaj weszli w klincz pod siatką. Homasi zwolnił tempo i próbował uderzać kolanami w udo, ale Koreshkov w końcu zerwał klincz i wrócił na środek klatki. Kolejny obrotowy kopniak Koreshkova został skontrowany przez Homasiego, który ponownie złapał go w klincz. Na minutę przed końcem rundy Koreshkov trafił latającym kolanem, które ogłuszyło Homasiego. Na 30 sekund przed końcem, Homasi wyprowadził cios łokciem z obrotu. Kolejne kolano Koreshkova na 15 sekund przed końcem, a łokieć i podbródkowy doszły celu tuż przed gongiem.

Na początku drugiej rundy Homasi znów pracował kopnięciami, a Koreshkov kopał wysoko i trafiał kolanami. Po minucie walki Koreshkov zadał cios na korpus, który przewrócił Homasiego. Koreshkov przyparł go do siatki i dalej atakował ciosami na korpus. Homasi podjął krótki kontratak, ale Koreshkov wrócił do pracy kolanami i położył Homasiego na deski. Były mistrz poszedł po skończenie, ale Homasi doczołgał się do siatki i próbował utrzymać się do końca rundy.

Na dwie minuty przed końcem, Koreshkov podniósł Homasiego, przeniósł go na kilka metrów, po czym powalił go i przeszedł do pełnego dosiadu. Z zakrwawionym Homasim przeszedł do duszenia trójkątnego, a następnie pracował w parterze. Na minutę przed końcem rundy, Koreshkov podniósł pozycję i zadał Homasiowi dwa ciosy kolanami na korpus, po czym znów obalił go na deski.

W trzeciej rundzie Homasi od razu rzucił się do ataku prawą ręką, a gdy Koreshkov uniknął ciosów, sprowadził rywala z powrotem do parteru. Koreshkov zadawał kolejne ciosy kolanami na korpus, po czym przeszedł do pracy na górze w gardzie Homasiego. Homasi jednak wytrzymał i w drugiej połowie rundy odwrócił pozycję. Skończył walkę będąc na górze, ale ta walka zdecydowanie należała do Koreshkova.

Andrey Koreshkov pokonał Sabaha Homasiego przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-26, 30-26)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *