Daniel Cormier zrewanżował się Jonowi Jonesowi: Jesteś konfidentem, kanalią i oszustem

Toronto Star via Getty Images

Daniel Cormier postanowił odpowiedzieć na ostatnią zaczepkę Jona Jonesa dotyczącą nieodebrania przez „DC” telefonów od USADA i jak można było się spodziewać, Cormier również nie oszczędził swojemu największemu rywalowi gorzkich słów.

Cormier nie ukrywa, że decyzja niezależnego arbitra w sprawie Jonesa, który przyznał mu karę 15-miesięcy zawieszenie za drugie naruszenie polityki antydopingowej UFC jest po prostu śmiesznie niska. Arbiter orzekł, że nie wierzy w to, by Jones świadomie oszukiwał. W ramach swojej umowy z USADA, Jones zgodził się dostarczyć istotnych informacji, które pozwoliłyby kontynuować dalsze działania antydopingowe lub też wniesienia potencjalnych oskarżeń przeciwko osobom zaangażowanym w działalność dopingową.

Cormier postanowił odpowiedzieć na słowa Jonesa umieszczając na swoim Instagramie serię zdjęć na których widać Jona Jonesa w momentach w których zapewne nie chciałby się ponownie znaleźć. Okrasił je także ostrym komentarzem.

„Więc zaczynamy od nowa Jonny. Po pierwsze, jeśli nie zrobiłbyś nic złego i byłbyś „niewinny”, to nigdy nie zostałbyś zawieszony. Musiałeś stanąć przed tymi ludźmi i arbitrami tyle razy, że to nie mieści się w głowie. Znowu się potknąłeś, ile razy jeden człowiek może się potknąć? Byłem przetestowany 70 razy i ani razu nie powinęła mi się noga. Jak to wyjaśnisz? I na dodatek poza tymi wszystkimi oszustwami, których dokonałeś na UFC 182, UFC 200 i UFC 214, to nie jest to, co przelało czarę goryczy.

Jesteś po prostu KONFIDENTEM! Myślisz, że jesteś jedyną osobą, której przedstawiono taką propozycję? Nie, jesteś tylko jedyną kanalią, która tak nisko upadła zgadzając się na to! Na którego ze swoich klubowych kolegów doniosłeś, żeby dostać tę śmieszną karę od USADA! Myślałem, że nie ma nic gorszego od oszusta, ale nie jest zaskakujące, że pokazujesz mi zupełnie nowy poziom. Jesteś oszustem i KAPUSIEM! Zejdź z mojej strony i idź wziąć trochę koki, sterydów lub czegokolwiek, co biorą tacy nieudacznicy jak ty w wolnym czasie.”

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

So here we go again Jonny boy. First off, if you did nothing wrong and were “innocent“ then you’d have never been suspended. You’ve had to stand before these people and arbitrators so many times it’s insane. So you slipped again, how many times can one man slip? I’ve been tested 70 times and I haven’t slipped once. How do you explain that? And on top of all the cheating you’ve done around UFC 182, UFC 200 and UFC 214 that’s not even the straw that broke the camel’s back. You are actually a SNITCH! You think you’re the only one that’s been offered this deal? No, you’re just the only scumbag low enough to take it! Which one of your teammates did you tell on to get this joke of a punishment from USADA! I thought there was nothing lower than a cheater but it’s not surprising that you show me a whole new level. You’re a cheater and a SNITCH! Get off my page and go do some coke, or steroids or whatever you losers do in your spare time. #doublechamp

Post udostępniony przez Daniel „DC” Cormier (@dc_mma)

Daniel Cormier wciąż leczy swoją złamaną rękę po zwycięskiej walce ze Stipe Miocicem na gali UFC 226 po której został nowym mistrzem wagi ciężkiej. Cormier w swojej kolejnej walce na początku 2019 roku ma się spotkać z byłym mistrzem wagi ciężkiej Brockiem Lesnarem. DC zapowiada, że przejdzie na emeryturę po swoich 40 urodzinach w marcu 2019 r., więc może będzie jeszcze okazja do zorganizowania trylogii   „Bones’em”.

One thought on “Daniel Cormier zrewanżował się Jonowi Jonesowi: Jesteś konfidentem, kanalią i oszustem

  1. Lubiłem Johnnego i zawsze mu kibicowałem. Ale musze przyznać racje DC , za którym nomen omen nie przepadam, że zbyt wiele razy noga powinęła sie Bones’owi. Ile razy mozna wpadać z koksem , prochami, dopingiem i alkoholem??
    Swoją drogą uważam też , że i w walce nr 5 ,10 czy też 15 John pokonałby DC ale sportowcem prawdziwym jest wlasnie DC …
    Pozdrawiam serdecznie
    M.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *