Dana White skrytykował Grega Hardy’ego i jego zespół za użycie inhalatora w trakcie walki

Stephen McCarthy/Sportsfile via Getty Images

Prezydent UFC, Dana White nie był zachwycony z faktu, że Greg Hardy używał inhalatora pomiędzy rundami swojego pojedynku z Benem Sosoli na gali UFC on ESPN 6, co spowodowało, że jego wygrana przez decyzję została zmieniona na walkę nierozstrzygniętą.

Po tym, jak Greg Hardy początkowo został ogłoszony zwycięzcą przez jednogłośną decyzję (29-28 x3), komisja zdecydowała się zmienić wynik na walkę nierozstrzygniętą ze względu na zastosowanie przez Hardy’ego inhalatora pomiędzy drugą i trzecią rundą. Działanie Hardy’ego wywołały mnóstwo negatywnych reakcji ze strony innych zawodników w mediach społecznościowych. Prezydent UFC Dana White również nie był zadowolony z tego, co się wydarzyło.

Oto, co Dana White powiedział o tej kontrowersyjnej sytuacji podczas konferencji prasowej po gali UFC w Bostonie.

„Tak, to było szalone. Wszyscy zaczęli na mnie krzyczeć: „Użył inhalatora! Użył inhalatora!”. Nie byłem nawet w stanie tego uchwycić i zapytałem: „Co to znaczy, że używał inhalatora?” Kiedy walka się skończyła, poszedłem do Dina Thomasa i powiedziałem… „Co ty, ku*wa, robisz?! Jak to używasz inhalatora?”, a on odpowiedział: „Komisarz powiedział, że możemy”. Jaki komisarz? Kiedy? Jak? Więc wtedy, wiesz, mój zespół zaczął się w to zagłębiać i próbował dowiedzieć się, co się stało i co się działo”.

Dana White kontynuował:

„Jeśli obejrzysz powtórkę, zrozumiesz, jak do tego doszło. Ale wiesz, on zapytał gościa i ten zapytał jego: „Czy to medycznie zatwierdzone”, a on powiedział: „To jest zatwierdzone przez USADA”. Więc dlatego, że dostał potwierdzenie na użycie inhalatora, a oni wiedzieli, że używał inhalatora, to po prostu…. to szaleństwo. Nawet nie wiem, co powiedzieć. Przede wszystkim, Din Thomas. Daj spokój, Din, jesteś w tej grze od zawsze. Wiesz, o co mi chodzi? Jego narożnik powinien wiedzieć, że nie można używać inhalatora będąc w narożniku. Powinni to wiedzieć”.

Greg Hardy wydał własne oświadczenie dotyczące tego incydentu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *