Chuck Liddell rozważa powrót do Octagonu

„Nadal kocham walczyć. Zamierzam teraz poświęcać czas na trenowanie chłopaków lub wrócić do Octagonu – jedno z dwóch. Potrzebowałem trochę odpoczynku. „Taniec z Gwiazdami” pozwolił mi się na czymś skoncentrować i nie stracić za bardzo formy. Teraz chcę odzyskać dobrą formę i już ją utrzymać, zacząć trenować i zobaczyć, co z tego wyjdzie. I czemu ludzie chcą, żebym walczył z Kimbo? Nie mam żadnego interesu w tej walce. Zresztą. Co ma być, to będzie. Jeśli to było by konieczne, żebym wrócił do Octagonu – to zrobię to.”

Były mistrz wagi półciężkiej, Chuck Liddell rozważa potencjalny powrót do klatki. Ostatnio Liddell walczył na UFC 97, gdzie przegrał przez TKO z Mauricio Rua (co było czwartą porażką w ostatnich pięciu walkach). Prezes UFC Dana White zasugerował mu, żeby już odwiesił rękawice, bo już się dorobił i nie musi nic nikomu udowadniać. Liddell – który niebawem skończy 40 lat – z pewnością musi się jeszcze zastanowić nad przyszłością, ale wygląda na to, że zrobi wszystko, żeby jeszcze wrócić do klatki. Nawet, jeśli będzie to zakładało walkę z Kevinem „Kimbo Slice” Fergusonem.

7 thoughts on “Chuck Liddell rozważa powrót do Octagonu

  1. Przez Rampaga Jacksona Chuck kojarz mi się teraz z tym: http://www.youtube.com/watch?v=a0udWVIX6-Q&feature=rec-HM-fresh+div.
    Lidella nigdy specjalnie nie lubiłem, ten jego styl walki rodem z wiejskiej dyskoteki, półmetrowe cepy, garda na brzuchu i taktyka „byle do przodu, jakoś to będzie” skutecznie mnie obrzydzała do jego walk. Tak wiem, że był mistrzem ale wtedy oglądało się Pride i na tle poziomu jaki wtedy panował w Pride, Chuckiem nikt się nie zachwycał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *