Bellator 25 – wyniki !


(fot. FaktyChicago.com)

Wyniki w środku.

Karta walk.

* Cole Konrad pok. Rogent Lloret jednogłośną decyzją (30-27, 30-27, 30-27)
* Damian Grabowski pok. Scott Barrett  jednogłośną decyzją (30-27, 30-27, 30-27)
* Dan Hornbuckle pok. Brad Blackburn jednogłośną decyzją (29-28, 29-28, 29-28)
* Zoila Frausto pok. Jessica Pene jednogłośną decyzją (30-27, 30-27, 30-27)

Pozostałe

* Terrance Taylor pok. Shonie Carter jednogłośną decyzją (30-26, 30-27, 30-27)
* Brian Gassaway pok. Kenny Knabjian jednogłośną decyzją (29-28, 29-28, 29-28)
* Kenny Robertson pok. John Kolosci przez poddanie (keylock) – Round 2, 2:41
* Eric Kreigermeier pok. Keoki Cypriano przez poddanie (triangle choke) – R1, 3:16

14 thoughts on “Bellator 25 – wyniki !

  1. Damian dużo pracował i wypracował. Pod koniec może troszke zabrakło sił ale mimo to zadawał ciosy, low kicki i nawet jeden ładny head kick. Pięknie uciekł Amerykaninowi z wejścia za plecy 😀 było groźnie. Barrett nie pokazał praktycznie nic. Brawo Damian

  2. Barrett wyjątkowo nic nie robił w parterze nawet jak na zapaśnika i zasłużenie przegrał, chociaż z drugiej strony punktacja i wynik jest mocno zaskakujący. Widziałem mnóstwo podobnych pojedynków, który były sędziowane w drugą stronę. Niestety występ Damiana mimo zwycięstwa był dość nędzny, dawał się sprowadzać na ziemie prawie przy każdej próbie, a gdy już leżał nie próbował żadnych dźwigni. W trzeciej rundzie nie był w stanie znokautować chwiejącego się na nogach amerykanina.

    Jeśli Damian nie pokaże się z lepszej strony w następnej walce sędziowie mu już nie pomogą. No chyba że znowu zmierzy się z miśkiem bez kondycji który nie będzie próbował zadawać ciosów

  3. Czasem tak jest, że zawodnik słabo prezentuje sie z kims potencjalnie gorszym i nic mu za bardzo nie wychodzi, a jak natrafi na kogos klasowego to pokazuje sie ze znacznie lepszej strony eheh 😉

  4. Gratuluję serdecznie Damianowi !!

    A my zastanówmy się, jak odnieślibyśmy się do decyzji sędziów, gdyby Polak walczył jak Scott Barrett (zamieńmy fighterów nazwiskami):
    W 1 i 2 rundzie kilkakrotnie przewrócił przeciwnika, większość czasu spędził leżąc na przeciwniku, nie otrzymał chyba żadnego mocnego ciosu, był bliski skończenia walki będąc za plecami przeciwnika. Trzecią rundę przegrał, mimo zrywu w końcówce (obalenie).
    Obawiam się, że przyznalibyśmy zwycięstwo „Damianowi”.

    Podsumowując, cieszę się, z wygranej Grabowskiego, ale wydaje mi się, że on sam powinien do tej walki podejść bardziej krytycznie niż sędziowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *