Anthony Johnson chciałby walczyć z Ryanem Baderem, Alexandrem Gustafssonem i Alistairem Overeemem

Rumble opowiada o swoich planach na przyszłość.

Anthony Johnson (18-4, 9-4 w UFC, 5# w rankingu UFC) od czasu powrotu do UFC zanotował 2 znaczące zwycięstwa. Najpierw pewnie wypunktował Phila Davisa a później wręcz zdemolował Antonio Rogerio Nogueirę.

W ostatnim wywiadzie Anthony przedstawił swoje plany.

Myślę, że mógłbym walczyć z Ryanem Baderem pod koniec października i z Gustafssonem na karcie z Jonem Jonesem. Taki jest mój pomysł.”

Ludzie chcą abym ja zaczął wyzywać ludzi, wiesz co mam na myśli? Nigdy tego nie robiłem. Ale zawsze chciałem walczyć z Ryanem Baderem, ponieważ zawsze myślałem, że to twardy zawodnik.”

O walce z Gustafssonem:

To będzie dobra walka. Gus jest wyższy ode mnie ale myślę, że mamy podobny zasięg ramion. Więc to będzie ciekawe. Gus lubi dużo się ruszać a ja lubię czaić się aby zobaczyć co przeciwnik ma do zaoferowania. To będzie piekielna walka. Chcę dać fanom to co chcą zobaczyć.”

Johnson uważa też, że gdyby udało się zorganizować jego walkę z Alexandrem na UFC 182 to gala ta byłaby dobrym przeglądem rozkładu sił w wadze półciężkiej.

Anthony dodał też, że gdyby pojawiła się taka propozycja, z chęcią zawalczyłby z Alistairem Overeemem.

Jeśli Joe Silva zadzwoniłby do mnie i zaproponował taką walkę, tak, wziąłbym ją i znokautowałbym go.”

Chciałbym go znokautować i zrobiłbym to z uśmiechem na twarzy.”

12 thoughts on “Anthony Johnson chciałby walczyć z Ryanem Baderem, Alexandrem Gustafssonem i Alistairem Overeemem

  1. Gus go nastuka jesli dojdzie do walki, bedzie zachowawczy. Jego foot work jest naprawde imponujacy. Bedzie kontrowal , dzgal z dystansu i wezmie decyzje . Co do Aliego ja widze szasne rumble. Jesli rzucilby sie na hura Ali i wyhaczyl bule to po ptakach. Technicznie tez jest w stanie nawiazac walke na pelnym dystansie z Alim. Nikt go jeszcze nie znokautowal w normalny sposob. Nastukal Alrovskiego przeciez , Aliego tez by mogl. Dla mnie to wcale nie taka abstrakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *