Ike Vilanueva skręcał się z bólu po trafieniu Marcina Prachnio na UFC Fight Night 190

Chris Unger/Zuffa LLC

Marcin Prachnio odniósł cenne drugie zwycięstwo z rzędu pokonując przed czasem Ikę Vilanuevę na gali UFC Fight Night 190 w UFC Apex w Las Vegas.

Po tym jak Marcin Prachnio (15-5 MMA, 2-3 UFC) spędził sporą część swojej walki z Ike Villanuevą (17-12 MMA, 1-3 UFC) na wyprowadzaniu ciosów i uszkadzając nogi rywala kopnięciami, to właśnie celny kopniak na korpus zakończył pojedynek w wadze półciężkiej.

Prachnio przetrwał kryzys, kiedy Vilanueva zasypał go ciosami pod siatką i wyprowadził kopnięcie na wątrobę, które szybko poskładało Villanuevę kończąc pojedynek przez TKO w czasie 0:56 w 2. rundzie.

Prachnio rozpoczął karierę w UFC od trzech porażek z rzędu, wszystkie przez KO/TKO w walkach z Samem Alvey’em, Magomedem Ankalaevem i Mike’em Rodriguezem. Teraz jednak odwrócił trend, pokonując Villanuevę i Khalila Rountree w kolejnych walkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *