Walka Floyda Mayweathera w UFC? To brzmi niewiarygodnie i zdaje się, że nie ma opcji, by doszło do pojedynku legendy boksu w formule MMA. Czy aby na pewno?
Wygląda na to, że słowa Floyda Mayweathera na temat potencjalnego przejścia do UFC i stoczenia walki w Oktagonie nie muszą być wcale czczą gadaniną skierowaną na podtrzymanie uwagi na swojej osobie. Być może Floyd traktuje tę sprawę poważniej niż wszyscy sądzimy.
Komentator UFC Joe Rogan rozmawiał niedawno z Eddiem Bravo w swoim podcaście i zdradził, że zapytał Dana White’a na temat pogłosek o Mayweatherze, mówiącym o umowie na wiele walk między nim, a UFC wartej miliard dolarów. Co ciekawe, prezydent UFC powiedział Roganowi, że rozmawiali z Mayweatherem i jest on zainteresowany rywalizacją w Oktagonie.
„Floyd mówił o tym. Jest to najwyraźniej jedna rzecz o której mogę ci powiedzieć. Dana powiedział mi, że Floyd chce zawrzeć umowę z UFC. Wszystko zgodnie z prawem. Napisałem do niego: „czy Floyd naprawdę mówi o walce w MMA?” Na co [White] odpisał: „tak, jest szalony, powiedziałem mu, że zostanie zabity, ale wciąż o tym mówi.””
Mayweather niedawno oświadczył, że mógłby iść walczyć w Oktagonie, a jeśli zdecyduje się to zrobić, mógłby zarobić więcej pieniędzy w kilku walkach w UFC niż w całej jego karierze bokserskiej.
„Mogę wrócić. Jeśli chcę, mogę wrócić do UFC. Mogę iść walczyć w Oktagonie. Mogę załatwić trzy lub cztery walki w Oktagonie i zarobić miliard dolarów. Pamiętajcie, jestem Floyd „Money” Mayweather, a wy sku***ny kochacie mnie, a ja kocham was sku***ny.”
Informacja bardzo interesującą i zarazem na chwilę obecną bardzo mało realna, ale podobnie było z walką Conora McGregora z Floydem Mayweatherem. Wówczas nikt nie wierzył w pierwsze plotki. Pytanie tylko, czy Mayweather chciałby stoczyć walkę w Oktagonie z marszu po kilkumiesięcznym przygotowaniu, czy poświęciłby więcej czasu na przygotowania?