Zdaniem Gilberta Burnsa, Leon Edwards zrobił za mało w starciu z Nate’em Diazem, aby dostać walkę o pas

UFC

Gilbert Burns, pretendent do tytułu w wadze półśredniej UFC, twierdzi, że Leon Edwards „nie był wystarczająco głodny zwycięstwa przed czasem” w walce z Nate’em Diazem, aby zasłużyć na walkę o tytuł.

Leon Edwards wygrał przez jednogłośną decyzję z Nate’em Diazem na UFC 263, ale w piątej rundzie został mocno poturbowany i prawie skończony. Mimo to, udało mu się wygrać i teraz Edwards jest niepokonany od 10 walk. Z taką passą nie dziwi więc fakt, że Edwards stara się o walkę o tytuł. Jednak prezydent UFC Dana White powiedział już, że to Colby Covington jest następny w kolejce do walki z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem, który z kolei pokonał Burnsa przez nokaut na UFC 258.

Rozmawiając z Johnem Hyon Ko z South China Morning Post, Burns został zapytany, czy uważa, że Edwards zrobił wystarczająco dużo przeciwko Diazowi, aby otrzymać walkę o pas, ale Brazylijczyk jest zdania, że Edwards za mało się postarał.

„Myślę, że Leon Edwards stracił szansę na walkę o pas tylko dlatego, że nie udało mu się skończyć walki przed czasem. Nie był głodny tego skończenia. Nawet nie krytykuję tego gościa. Myślę, że walczył bardzo dobrze. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem. Ale nie jest finiszerem. Jeśli walczysz zawzięcie, jak to się mówi, zagryzasz ochraniacz, idziesz do przodu i kończysz walkę, to czasami dostaniesz szansę.

Jeśli jednak po prostu walczysz punktując, wygrywając walkę, to jest dobre dla ciebie. Zarabiasz więcej pieniędzy, zmieniasz kontrakty, stajesz się lepszy, stajesz się sławny. Ale koniec końców, prawdziwi fani, prawdziwi faceci, ten szalony koleś z napisem „Just Bleed”, to są prawdziwi fani. I oni chcą zobaczyć przemoc. Chcą zobaczyć skończenie. Szaleją, gdy ktoś wykonuje szalony nokaut. I po prostu uważam, że on stracił szansę z tym występem.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *