Zdaniem Firasa Zahabiego Conor McGregor przed walką z Eddiem Alvarezem nie zdoła poprawić wielu rzeczy

Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Trener Tristar Gym o hitowym starciu mistrzów.

Świetnie zapowiadająca się gala UFC 205 – walce wieczoru której Eddie Alvarez (28-4, 3-1 w UFC) podejmie Conora McGregora (20-3, 8-1 w UFC) – już za równy miesiąc.

Jeden z najlepszych trenerów MMA na świecie, Firas Zahabi, obszernie przeanalizował zbliżające się starcie a w swoich wypowiedziach zwrócił uwagę na to, że Irlandczyk nie będzie czasu na poprawę swoich słabych stron, m.in. kondycji.

Osobiście uważam, że to zbyt szybki powrót, ponieważ jego ostatnia walka przeciwko Nate’owi pokazała, że on ma wiele do poprawienia.

W drugiej rundzie on był kompletnie wyczerpany. To samo stało się w drugiej walce. On złapał drugi oddech i powrócił tak, więc jest poprawa, ale jego cardio nadal nie jest kuloodporne. Jego opanowanie nadal nie jest dobre. Jego zdolność do walki na dystansie pięciu rund, moim zdaniem nadal wymaga ogromu pracy i musi być na to skierowana. I nie uważam, że on ma czas na to by się tym zająć przed tą walką.

On nie będzie miał sześciu-siedmiu miesięcy jak pomiędzy pierwszą i drugą walką z Natem Diazem. On nie będzie miał czasu, spodziewam się, że jego umiejętności będą niemal tak same, podobnie jak zdolności układu krążenia.

Zahabi uważa, że jeśli The Notorious nie skończy rywala na początku pojedynku to później walka przerodzi się w grę do jednej bramki.

Myślę, że będzie mądry i spróbuje znokautować Eddiego w pierwszej rundzie.

Myślę, że on zwolni tempo w starciu z Eddiem Alvarezem. To będzie trudna walka w trzeciej, czwartej i piątej rundzie. Jeśli dojdzie do trzeciej, czwartej, piątej rundzie i tempo będzie wysokie to Eddie będzie tym, który będzie narzucał tempo.

McGregor musi to wygrać w pierwszej lub na początku drugiej rundy. Nie widzę Conora wygrywającego przez decyzję. To mnie zaskoczy, ale oczywiście nie jest niemożliwe.

Runda pierwsza lub druga, wtedy kiedy jest bardzo niebezpieczny. W późniejszych rundach to będzie walka Eddiego Alvareza.

Firas powiedział też, że gdyby miał coś poradzić Alvarezowi to kazałby mu jak najczęściej używać swoich zapasów.

Myślę, że on nie będzie w stanie zatrzymać wszystkich prób obaleń w wykonaniu Eddiego.  Może zastopować wszystkie jego próby jeśli go wcześnie znokautuje. Poza tym widzę Eddiego zdobywającego sprowadzenie. W UFC on kilka razy obalił Pettisa i Melendeza, częściowo Rafaela dos Anjosa.

Myślę, że zapasy Eddiego Alvareza są na innym poziomie niż McGregora. Też na innym poziomie niż zapasy Nate’a Diaza a Diaz obalił go po raz drugi. Conor pokazał pewną poprawę w zakresie obron obaleń jednak nie jest on jednym z tych zawodników, których nie można obalić.

Eddie obalał dużo bardziej doświadczonych zawodników. Jeśli nie zostanie znokautowany spodziewam się, że zdobędzie kilka obaleń, zwłaszcza w późniejszych rundach.

Jeśli walka będzie przy siatce to Alvarez będzie górą.

Eddie Alvarez nie jest głupi, on stoczył wiele niebezpiecznych walk i nie będzie igrał z ogniem. Myślę, że szybko obali McGregora a nawet jeśli nie to zamęczy go pod siatką i wygra tę walkę. To moje zdanie.

Stawiam na Alvareza.

6 thoughts on “Zdaniem Firasa Zahabiego Conor McGregor przed walką z Eddiem Alvarezem nie zdoła poprawić wielu rzeczy

  1. Będzie spanikowany zapaśnik raczej (konor). Alvarez jest kawalem twardego madafakera. 10 lat temu go ktoś skonczl ciosami a ma 28 -4. Rudy odplywal po diazie a edek zamroczyl mocno Rda. Na otwartęci wymiany bym nie liczył że strony rudego. Alvareza nie skruszy raczej rudy będzie skruszony. Alvarez potrafi neufralizowac takich jak konor (walka z pettisem), który grapplersko jednak od rudego lepszy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *