Zdaniem Dustina Poiriera, Charles Oliveira „ma więcej sposobów na wygraną” niż Justin Gaethje

UFC // Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC

Dustin Poirier zna rodzaj zagrożenia, jakie mogą sprawić zarówno mistrz wagi lekkiej Charles Oliveira, jak i pretendent numer jeden Justin Gaethje.

Rywalizując z oboma, nokautując Gaethje we wszechstylowej wojnie w 2018 roku, a ostatnio będąc poddanym przez Oliveirę w walce o tytuł wagi lekkiej na UFC 269, Poirier (28-7 MMA, 20-6 UFC) jest zaznajomiony z obydwoma zawodnikami.

Oliveira (32-8 MMA, 20-8 UFC) jest teraz zestawiony do obrony tytułu przeciwko Gaethje (23-3 MMA, 6-3 UFC) na UFC 274 w maju, i chociaż Poirier nie przedstawił oficjalnej prognozy na walkę, uważa, że panujący mistrz ma więcej narzędzi potrzebnych do wygrania walki.

„Charles ma więcej sposobów na wygraną” – powiedział Poirier w wywiadzie dla Inside Fighting. „Justin musi go znokautować. Myślę, że Charles może znokautować Justina. Charles może go poddać. Charles może wygrać przez decyzję. On ma więcej sposobów na wygraną. Nie mówię, że Gaethje go nie znokautuje. Charles jest gościem, który często obrywa. W swoich ostatnich dwóch walkach miał bliski kontakt z matą, a Gaethje to facet, który jeśli cię zrani, to zazwyczaj cię kończy. Ma dużą siłę, więc jeśli uda mu się cię dotknąć, możesz już nie dojść do siebie. To ciekawa walka, ale Charles ma więcej sposobów na wygraną.”

Poirier miał świetny początek w walce przeciwko Oliveirze, powalając go ciosem w 1 rundzie, ale tak jak w jego walce o tytuł z Michaelem Chandlerem, Oliveira był w stanie przetrwać burzę, ostatecznie poddając Poiriera w 3 rundzie.

Patrząc wstecz, Poirier stwierdził, że zrobiłby kilka rzeczy inaczej.

„Powinienem był lepiej pracować nogami. Nie pozwolić się tak łatwo klinczować i zdusić w sobie chęc wyprowadzania ciosów, gdy byłem tak blisko, pozwalając mu iść do przodu i wejść w zasięg klinczu. Oczywiście w drugiej rundzie nie poddałbym się w ten sposób, może spróbowałbym użyć mojego jiu-jitsu, żeby go przesweepować lub poddać. Jest wiele rzeczy.

Trafiłem go kilkoma dobrymi ciosami. Był bardziej wytrzymały niż myślałem, że będzie. Utrzymał się w walce, tak jak to zrobił w swojej poprzedniej walce z Chandlerem. Dostał kilka mocnych ciosów, upadł, prawie został skończony i wrócił, aby wygrać. Pokazał światu po raz kolejny, że ma to, czego potrzeba, by zostać mistrzem świata.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *