Volkan Oezdemir chce zawalczyć z Danielem Cormierem kiedy ten będzie gotowy na powrót

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Volkanowi Oezdemirowi wystarczyły trzy walki w organizacji UFC, ale za to jakie walki, aby stał się on poważnym graczem w dywizji półciężkiej i z planami na walkę o pas.

Ofiarami Volkana padli tacy zawodnicy jak Ovince Saint Preux, Misha Cirkunov, a w ostatniej walce na gali UFC 214 Jimi Manuwa. Oezdemir pojawił się praktycznie znikąd i zmiażdżył mocnych zawodników w swojej kategorii. Aż trudno uwierzyć, że Oezdemir mający swój debiut w UFC w lutym tego roku i po trzech wygranych pojedynkach zajmuje trzecie miejsce w rankingu. Tak się właśnie dzieje, gdy mocni przeciwnicy padają po nokautach jakie Oezdemir zafundował Mishy i Jimiemu.

Nie powinno więc dziwić, że No Time chce walczyć z mistrzem Jonem Jonesem, ale Jones zdaje się mieć inny plan jakim jest walka z Brockiem Lesnarem. Szwajcar chce walczyć również z Aleksandrem Gustafssonem, ale ten z kolei chce stoczyć rewanż Jonesem. Pozostaje więc tylko jeden człowiek, a jest nim Daniel Cormier o którym Oezdemir rozmawiał z The MMA Digest.

— Daniel Cormier może być opcją w przyszłości, ponieważ będzie musiał wrócić na scenę. Chociaż odniósł teraz porażkę, to nadal będzie pretendentem numerem jeden. Staraliśmy się wypracować coś z Alexandrem Gustafssonem na gali UFC w Polsce (UFC Gdańsk) jako główna walka wieczoru, ale jak mówiłem, on koncentruje się na walce z Jonem Jonesem. […] To może być dobra okazja. (Cormier) jest drugim zawodnikiem w dywizji. Przez pewien czas był posiadaczem tytułu mistrzowskiego, ale chyba potrzebuje trochę czasu na odpoczynek.

Trudno się dziwić Volkanowi, że chce walczyć z najlepszymi, a teraz jest na to idealny moment. Jak sugeruje jego pseudonim, ten facet nie ma czasu na szukanie innych walk, tylko chce iść prosto po pas. Daniel Cormier udowodnił, że jest najlepszym zawodnikiem w wadze półciężkiej zaraz obok Jona Jonesa. Wszystko wskazywało na to, że jego kolejnym przeciwnikiem będzie Jimi Manuwa, ale tylko do czasu, gdy Oezdemir zaserwował mu KO. Niezwykle interesujący, będzie powrót Daniela Cormiera i to z kim stoczy pojedynek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *