Vitor Belfort: „Jeżeli go (Andersona Silve) uderzę to nie będzie potrafił ustać na nogach”

(foto: mmaresolutions.com)

„Kiedy go uderzę tak jak to robili Demian i Sonnen, to będzie trochę inaczej, ponieważ ja mam dużo mocniejsze uderzenia od nich. Oczywiście, walka to walka i wiemy, że zarówno on, jak i ja jesteśmy mistrzami o dobrych warunkach. Najważniejszą rzeczą jest dobry trening, a następnie pełne skupienie w każdej sekundzie pojedynku.

Wiem, że Anderson zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli go uderzę to nie będzie potrafił ustać na nogach. Nieważne kogo spotkam po drugiej stronie klatki, czy to Anderson, czy kto inny, będę szedł do przodu. Jeśli spojrzycie na moje ostatnie walki, to zobaczycie jak bardzo byłem w nich skupiony. Wiem czego chce i nie mam żadnych wątpliwości, że potrafię to osiągnąć. Dlatego jestem bardzo zmotywowany.”

Wypowiedź należy do Vitora Belforta, który po powrocie do klatki miał walczyć ze zwycięzcą walki Sonnen – Silva. Niestety jak wiadomo, natychmiastowy rewanż, czyli ponowna walka Sonnena z Silvą, oddaliły marzenia Vitora, przynajmniej na jakiś czas. „The Phenom” zmierzy się z Yushinem Okami na UFC 122, które odbędzie się 13 listopada.

6 thoughts on “Vitor Belfort: „Jeżeli go (Andersona Silve) uderzę to nie będzie potrafił ustać na nogach”

  1. Ten koleś zapewne dręczy już Andersona w koszmarach, jest niesamowicie szybki, a przy tym bardzo silny, co daje iście wybuchową mieszankę. Silva ma doskonały timing, idealnie odczytuje mowę ciała, ale przy tej szybkości i kryjącej się za nią sile wiele nie zdziała, chyba tylko jakieś zmyłki, jak z Kazuo Takahashi, ale nie wydaje mi się, żeby Belfort drugi raz dał się na to nabrać, zresztą teraz jest i będzie bardzo skoncentrowany. Parter również jest na korzyść Belforta, obaj mają czarne pasy jiu-jitsu ale Belfort ma dłuższy staż, pierwszy człowiek na świecie, który doczekał się pasa (już nie pamiętam jakiego) w tym sporcie w tak młodym wieku.

  2. Dlaczego jest rewanż między Silvą a Sonnenem ?
    To bez sensu…. Tutaj nie było ani decyzji z którą ktoś mógłby się nie zgadzać jak w przypadku Lyoto – Rua, ani przypadkowego TKO (Bonnar – Soszynski). Gościu nie pomyślał i wpadł „w sieć pająka”. I nie ma co dyskutować przegrał i tyle. Co, może jeszcze powtórzymy walkę Sexyiamy z Lebenem bo faworyt wpadł w trójkąt?
    Może powtórzymy walke Fedora z Werdumem bo Werdum złapał Rosjanina? To bezsensu moim zdaniem. Żadnego rewanżu być nie powinno.

  3. MMAster: Dlaczego jest rewanż między Silvą a Sonnenem ?
    To bez sensu…. Tutaj nie było ani decyzji z którą ktoś mógłby się nie zgadzać jak w przypadku Lyoto – Rua, ani przypadkowego TKO (Bonnar – Soszynski). Gościu nie pomyślał i wpadł “w sieć pająka”. I nie ma co dyskutować przegrał i tyle. Co, może jeszcze powtórzymy walkę Sexyiamy z Lebenem bo faworyt wpadł w trójkąt?
    Może powtórzymy walke Fedora z Werdumem bo Werdum złapał Rosjanina? To bezsensu moim zdaniem. Żadnego rewanżu być nie powinno.

    Szału też nie było, pewnie ze względu na pęknięte żebro. Na tym poziomie wypadało by coś sobą reprezentować, jeżeli chce się uchodzić za takiego mistrza, za jakiego się uważa.

  4. TurboNitro: Szału też nie było, pewnie ze względu na pęknięte żebro. Na tym poziomie wypadało by coś sobą reprezentować, jeżeli chce się uchodzić za takiego mistrza, za jakiego się uważa.

    Sonnen pokazał co to znaczy L&P, wystarczyło spojrzec na twarze obu zawodników, Silva był czerwony jak w WWE a Sonnen miał twarz obitą jak po solidnych wymianach, Silva go poddał i tyle, cóż on już myślami tańczył z pasem, a tu nagle pająk pokazał, że pasa w ten sposób się nie zdobywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *