UFC 111: St. Pierre vs. Hardy – wyniki

W środku.



Walka o pas wagi półśredniej UFC:
G. Saint-Pierre pok. Dana Hardy’ego przez jednogłośną decyzję (50-43, 50-44, 50-45)

Walka o tymczasowy pas wagi ciężkiej UFC:
Shane Carwin pok. Frank’a Mir’a przez TKO (uderzenia w parterze) – rd 1 (3:49)

Główna karta:
Jon Fitch pok. Bena Saundersa przez jednogłośną decyzję (3x 30-27)
Jim Miller pok. Marka Bocka przez jednogłośną decyzję (3x 29-28)

Wstępna karta:
Nate Diaz pok. Rory’ego Markhama przez TKO (uderzenia w parterze) – rd 1 (2:47)
Ricardo Almeida pok. Matta Browna przez poddanie (duszenie zza pleców) – rd 2 (3:30)
K. pok. Fabricio Camoesa przez poddanie (duszenie zza pleców) – rd 2 (4:20)
Jared Hamman pok. Rodney’a Wallace’a przez jednogłośną decyzję (3x 29-28)
R. Palhares pok. Tomasza Drwala przez poddanie (skrętówka na stopę) – rd 1 (0:45)
M. Riddle pok. G. Soto przez dyskwalifikację (nieprzepisowe kopnięcie) – rd 3 (1:30)

Bonusy po $65,000:

Walka wieczoru: Rodney Wallace vs. Jared Hamman

KO wieczoru: Shane Carwin

Poddanie wieczoru: Kurt Pellegrino

50 thoughts on “UFC 111: St. Pierre vs. Hardy – wyniki

  1. Preliminary Bouts
    Nate Diaz vs. Rory Markham (live blog)
    Ricardo Almeida def. Matt Brown via submission (rear-naked choke) – Round 1, 3:30 (live blog)
    Rousimar Palhares def. Tomasz Drwal via submission (heel hook) – Round 1, 0:45 (live blog)
    Jared Hamman def. Rodney Wallace via unanimous decision (29-28, 29-28, 29-28) (live blog)
    Matt Riddle def. Greg Soto via DQ (illegal upkick) — Round 3, 1:30 (live blog)

  2. GSP – Hardy, wielki upset.

    ! ! ! SPOILER ! ! !

    Zostałem zanudzony przez GSP, który z każdą walką stara się być ostrożniejszy. Jego przesadna ostrożność zmusza mnie do nazwania go lepszą wersją Fitcha.
    Dan Hardy nie był w stanie nic zrobić ponieważ St-Pierre bezbłędnie trzymał się swojego gameplanu, który był okropnie nudny i przewidywalny. To samo co zawsze, wejście w nogi => obalenie i leżenie na przeciwniku do końca rundy z okazjonalnymi próbami wykorzystania poddań.
    Jeśli chodzi o poddania to wielki respect dla Dana. Chłopak ma serce do walki nie z tej ziemi. Mało kto wydostałby się z takich dźwigni. Jego wolę walki i dumę czuć było z daleka, ale to niestety nic nie da jeśli leży na Tobie Georges.
    Gala ogółem na plus, szkoda mi tylko Drwala i Dana. ; (

    To teraz czas na spanie!

  3. Czlowieku jaki nudny?!?! Nudny to byl Rashad ze swoimi obaleniami gdzie nie wiedzial co robic dalej! GSP jest krolem, mistrzowski game plan i o to chodzi. Jezeli chcesz „frajdy” to poogladaj sobie kimbo na youtubie. GSP i jego kontrola w parterze to majstersztyk, niczym najcudowniejsze przedstawienie w teatrze; mozna ogladac do konca zycia. LONG LIVE GSP!!

  4. Pierolicie Hipolicie. Popieram w 100% wypowiedz Simona. GSP walczy zajebiscie zachowawczo. Nie ma mu sie co dziwic ale fanom moze to sie juz znudzic. Carwin zaimponowal szybkoscia ostatniej sreii wyprowadzonych ciosow. Peace

  5. Następny wielki mma się znalazł. Wszyscy których znam ziewali na walce GSP, ale Pilgrim wmówi wam że GSP wielkim zawodnikiem jest, jego gameplan był zajebisty i my się nie znamy bo walka niesamowicie interesująca była. Otóż tak, GSP jest wielki, miał kontrole nad przeciwnikiem przez całą walkę,co nie zmienia faktu że zanudził nas wszystkich na śmierć.

  6. Pilgrim-jak masz frajde i przyjemnosc z ogladania takiego GSP jakiego widzielismy dzisiaj to podziwiam Twoj spokoj.Kanadyjczyk byl badzo zachowawczy i oprocz efektlownych w niemal 100% obalen nic ciekawego nie pokazal. NIC! Walka nudna bez fajerwerkow. nic ciekawego. Pochwalic nazlezy Dana Hardy’ego za wytrzymalosc i wole walki. Naprawde wielkie brawa, ale musi mocno potrenowac swoje zapasy, bo dawal sie obalac jak dziecko.

    Shane Carwin zaskoczyl mnie pozytywnie nokautujac juz w 1 rundzie samego Mirra!!! Shane zaprezentowal sie naprawde swietnie, niespodziewalem sie tak szybkiego nokautu nawet samym Mirr’rze. Teraz czas na samego Lesnara, ktory jak frajer zachowal sie po walce Shana Carwina,zamiast mu pogratulowac to cwaniaczyl i mowil, ze to on ma prawdziwy pas mistrza wagi ciezkiej.

    SZkoda Tomka, mam nadzieje, ze nie nabawil sie groznej kontuzji, bo oktagon opuszczal z kiepska mina 🙁

    Walka Jonaa Fitcha z Benem SAundersem byla bardzo nudna i przecietna. Cos w stylu GSP vs Hardy..

    Ciekawa walka zawodnika z New Jersey, Kurta Pellegrino’a ktory przez efektowne duszenie wygral.
    Rowniez inny fighter z New Jersey Jim Miller chyba nieslusznie wygral na punkty.Ale to tylko moje skromne zdanie.

    No i chyba tyle. w Srode UFC Fight Night!
    Pozdrawiam!

  7. GSP niech nie mysli o przejsciu do middleweight division zeby walczyc z Andersonem Silva, bo po tym co dzisiaj pokazal to Anderson bo zabije!!! Niech lepiej powalczy jeszcze z Koschekiem, jeszcze raz z Fitchem i/lub z Thiago Alvesem a dopiego pozniej niech sprobuje swoich sil w wadze sredniej. GSP dobra taktyka na sredniego Hardy’ego, ale jak na mistrza to bardzo, ale to bardzo przecietnie!

  8. gdzie mozna walke Tomka obejrzec???dajcie jakies namiary:D
    Carwin cieszy mnie to ze wygral-Mir za bardzo w przyszlosc wybiegl,juz wygral ta walke w swojej glowie i szykowal sie na Lesnara ahahahaha dobrze mu tak:D

  9. Mir za bardzo sie wzoruje na Fedorze w sensie spokoju i opanowania. Niejednokrotnie powtarzal ze postawa Fedora mu sie podoba. To go skonczylo. Poza tym naprawde ma bardzo srednia szczeke. Brawa dla Inzyniera.

  10. Człowiek wyrazi swoje zdanie i zaraz by chcieli na nim psy wieszać. Ciesze się, że jesteście fanami GSP, sam nim jestem, ale do mnie jego styl przestaje przemawiać i jestem zawiedziony wczorajszą walką. Mimo, że otwarcie chciałem by wygrał Hardy. Nie chodzi o to, że chce widzieć tylko jakieś brawle w stylu Kimbo, bullshit.
    St-Pierre nie walczy jak fighter, jak dla mnie za mało w tych walkach serca. Można powiedzieć, że jest prawdziwym MMArtist. Twardo trzyma się gameplanu, robi wszystko co zaplanował z góry żeby wygrać. Oczywiście robi to znakomicie, jest świetnie przygotowany i jest najlepszym półśrednim na świecie, bez wątpienia. Aczkolwiek jak wszystkie jego walki mają wyglądać tak jak wczorajsza to ja dziękuję. Jeśli uważacie, ze jego ground game w walce z Hardym był wybitny, to ja nie wiem… ;>
    Rush jest perfekcjonistą, po walce sam przeprosił fanów za to co się działo i mówił, że będzie trenował jeszcze ciężej. Oby tylko nie skończyło się wyłącznie na technicznym majstersztyku, trochę ducha walki by się przydało.

  11. qwertyu prawda! ^^

    Szkoda Drwala, mam nadzieję, że nic poważnego nie wyjdzie po tym heel hooku. Wyglądało na to, że strasznie cierpiał, a tamten kanar go nie chciał puścić jak Tomek już odklepywał.
    Chociaż ten frontkick to nie był najlepszy pomysł na typa, który się specjalizuje w skrętówkach. ; b

  12. GSP tradycyjnie juz gorowal nad rywalem przez okragle piec rund. Gdyby to byla jego pierwsza walka w tym stylu to ok, ostroznosci nigdy za wiele. Problem w tym, ze takiego GSP widzimy juz ktorys raz z kolei. Jesli Kanadyjczyk chce pozostac numerem jeden rankingow P4P, to musi zaczac konczyc rywali. On sam sobie krzywde robi, bo ma do tego wielkie predyspozycje, a w ogole z nich nie korzysta.

    Jesli chodzi o walke Mira z Carwinem, to widac wyraznie, ze Frank ma problemy z zawodnikami tego pokroju – mam tu na mysli fajterow z mocnym uderzeniem, wielkich, kontrolujacych pojedynek. Mir po raz kolejny obral kompletnie nieskuteczna na tego typu rywali taktyke podlozenia sie i czekania na ciosy. Drugi Sakuraba. Carwin pokazal sie z naprawde dobrej strony, ale jego zapasy sa mimo wszystko lata swietlne za zapasami Lesnara, dlatego w ich walce bede w stu procentach za Brockiem, ktory oprocz tego posiada rownie dobra kontrole w zwarciu, nie wspominajac o rownie mocnym uderzeniu.

    O Tomku Drwalu szkoda cokolwiek mowic. Walke Palharesowi wygrala mata i niefortunne poslizgniecie sie Polaka przy probie kopniecia. Gameplan Brazylijczyka byl niesamowicie czytelny od samego poczatku. Proba uspienia Drwala, a potem wejscie w nogi i poddanie. Na nasze i Goryla nieszczescie Rousimar mial w tej walce po prostu wielkiego farta. Szkoda nogi Tomka, bo prawdopodobnie bedzie wymagala operacji. Poza tym warto wspomniec o tym, ze Palhares przetrzymal dzwignie, za co zostal zawieszony na 90 dni. Drwala chcialbym bardzo zobaczyc w walce z Mattem Brownem. Mira z kolei w rewanzu z Nogueirą. Fitcha z Hardym. Diaza z Sanchezem jesli ten wygra z Hathawayem.

  13. przeciez ta walka skonczyla by sie gdyby nie te gumowe rece hardego. Nikt by z was pozniej nie mowil ze nuda. Pozatym Nie kazdemu walki wychodza tak jakby chcial za co st pierre przeprosil. Tyle samo hejterow sie pojawilo w walce Silva vs Cote a po Griffinie kazdy go kochal 😉

  14. GSP walczył bardzo ładnie, agresywnie, cały czas atakował. Jesli ktoś ma tu zastrzeżenia to najwyraźniej nie ma zielonego pojęcia o walce, względnie ma tylko o walce kickboxerskiej, co w kontekście MMA sprowadza się do tego samego.

  15. Według mnie nie powinno się krytykować GSP, bo to on kontrolował wszystko i to on był górą. Robił to co do niego należało. Hardy zachowywał się tak jakby po prostu chciał przetrwać wszystkie rundy. Nie atakował tylko non stop się bronił. Nie było chwili w której wygrana GSP byłaby zagrożona.

  16. Ehh… ja myslalem, ze nudna to jest walka gdy ktos obala przeciwnika i nic w tym parterze nie robi tylko lezy. GSP pieknie kontrolowal dol, zmienial pozycje, probowal roznych dzwigni. Hardy nie istnial totalnie ( wg mnie lekka kompromitacja z jego strony ).

  17. AL pieprzysz bzdury. To Tomek Drwal się nie skompromitował, chociaż przegrał w pierwszej minucie, za to skompromitował się Hardy, który nie dał się pokonać przez piec rund i nie odklepał kimury samego wielkiego najlepszego nieomylnego GSP?

  18. error91 popieram twoje zdanie w 100% , GSP przecież powiedział że dalej będzie ciężko trenował szczególnie nad swoim BJJ jak dla mnie bardzo fajne obalenia GSP’ika. Wielki szacunek z mojej strony dla Hardego pokazał że ma serce do walki i gumowe łapska :X. Drwala mi bardzo szkoda, reszta walk całkiem niezła. Ogólnie gala udana jak najbardziej na plus! UFC On Versus jednak była moim zdaniem nieco lepsza niż UFC 111. A za kilka dni UFC Fight Night!

  19. WOW seban, przepraszam mistrzu. Jezeli Twoim szczytem marzen jako zawodnika byloby wyjscie do ringu i przezycie 5 rund to pozdrawiam. Faktycznie zyciowy sukces. Jezeli juz dostal taka walke to mogl po 2-3 rundach zaryzykowac jakis atak rozpaczy bo i tak by tego nie wygral. Jezeli nie uwazasz, ze to kompromitacja przez 5 rund lezec na plecach i przegrywac rundy taka roznica punktow jaka przegral Hardy to serdecznie pozdrawiam i gratuluje ambicji.

  20. Dodam jeszcze, ze jezeli ktos mowi przed walka, ze jego przeciwnik wychodzi w pizami i ze pokaze iz wie co to sztuki walki to licze na naprawde dobry pokaz z jego strony. Zeby nie bylo nie jestem fan boyem GSP ( wkurza mnie po prostu pisanie, ze nudno walczy… skoro jest taki nudny to dlaeczgo wygrywa? przeciez kazdy powinien miec go rozpracowanego ). Jedyne czego nie ujmuje Danowi to hart ducha. Ma charakter i pokazal to w klatce. Jednak samym charakterem ciezko wygrac walke przeciw doskonalej technice.

  21. Hardy nie zrobił nic oprócz przetrwania, bo GSP mu na nic nie pozwolił. GSP jest dużo lepszym zawodnikiem i kropka, tutaj pełna zgoda wszystkich. Jednak pisanie o kompromitacji Hardego to umniejszanie jego postawy w starciu z mistrzem UFC. Skompromitował to się na przykład Gołota uciekając z ringu przed Taysonem. Widzisz różnicę?

  22. Ale o jakiej postawie Ty mowisz? Ja napisalem, ze nie ujmuje mu woli walki, ma wielkie serducho do tego co robi… ale to byla walka mistrzowska, nie zwykly fight i patrzac przez ten pryzmat uwazam, ze do takiej walki staje dwoch najlepszych na dany moment zawodnik w danej wadze… reszte dopowiedz sobie sam.

  23. Hardy-oklaski za „wolę walki” czyli leżenie na plecach przez pięć rund i wyprowadzenie w stójce aż 6ciu ciosów na krzyż. „jak cie znokautuje to będziesz wyglądał zabawnie” mówił w tej pokazówce przed walką albo te teksty jak to nie będzie uderzał Georgesa po twarzy lub ta żenująca gadka o piżamie. Georges walczył zachowawczo bo…ludzie obudzcie się, to jest sport i z tego gość żyje a na dodatek bronił kolejny raz pasa więc walczy tak by wygrać na 100% a nie po to by zadowolić kilku dzieciaków niemających pojęcia o mma. Każdy tu chwali średniaka Hardy`ego a jedzie po Gsp co dla mnie jest jakąś totalną paranoją bo Hardy skompromitował się i przed i w czasie walki a Gsp zrobił po prostu to co mu gwarantowało wygraną czyli totalnie kontrolował walkę a że mu się nie udało skończyć brytola to tylko zasługa fizjonomii Hardyego który ma dziwne stawy (jest nawet taka choroba powodująca mega rozciąganie stawów i Hardy to chyba ma bo myślałem że Gsp mu łamie rękę…). Gsp to wielki technik, kapitalny fighter a do tego przemiły i inteligentny koleś który na dodatek ma szacunek do każdego przeciwnika. A co ma taki Hardy poza wielką i niewyparzoną gębą? No świetnie mu wychodzi obrażanie przeciwników i leżenie na plecach. Jeśli lubicie same nokauty i nawalanie na całego to polecam playstation lub x360…

  24. tysonic przecież wiesz że to tylko takie gadanie zawsze przed walką… nie wiesz że często to nawet Dana im każe gadać głupoty żeby nakręcić atmosferę przed walką 😉 ? A dla mnie Hardy jest kozak jeśli chodzi o te dźwignie GSP

  25. No jasne – bad blood jest fajny ale albo się mówi a potem robi lub też tylko się gada a potem nie robi się nic tak jak Hardy. To nie żadna wola walki i serducho a zwykłe gumowe stawy, jak by miał wole walki to by przynajmniej przypuścił jakiś atak rozpaczy a tak to tylko leżał. I dlatego nie kumam co inni ludzie widzieli w tej walce czego nie widziałem ja.Ja widziałem ostrożnego do granic mistrza i starającego się wyłącznie przetrwać „pretendenta” (to nie jemu należał się title shot)Taki Koscheck to by przynajmniej próbował walczyć…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *