Trzeci taki nokaut w historii UFC! Jiri Prochazka ubił Dominicka Reyesa na UFC on ESPN 23

Jeff Bottari/Zuffa LLC

Być może jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o tym, że zawodnik może dostać szansę na walkę o tytuł zaledwie po dwóch walkach, ale takie myśli chodzą po głowie po znakomitym zwycięstwie Jiriego Prochazki nad Dominickiem Reyesem na gali UFC on ESPN 23.

Jiri Prochazka (28-3-1 MMA, 2-0 UFC) pokazał, że jest w świetnej formie, nokautując w drugiej rundzie byłego pretendenta do tytułu Dominicka Reyesa (12-3 MMA, 6-3 UFC) w walce wieczoru gali UFC on ESPN 23. Prochazka zakończył pojedynek kapitalną akcją, który pozbawił Reyesa przytomności na 31 sekund przed końcem drugiej rundy.

Na początku walki, Reyes stał na środku klatki i wyprowadził kilka ciosów, a następnie parę kopnięć. Mocne kopnięcie na korpus spowodowało, że Prochazka wycofał się. Reyes próbował ruszyć z atakiem lewą ręką, ale Prochazka wyprowadził trzy mocne ciosy. Reyes dobrze pracował lewą ręką, ale Prochazka trafił prawym, który zachwiał Reyesem. Po dwóch minutach Reyes poszedł po obalenie i powalił Prochazkę. Będąc w półgardzie nie mógł wiele zdziałać i Prochazka szybko wrócił do stójki.

Prochazka wyprowadził kilka mocnych ciosów i kopnięć. Zdawał się wyczuwać, że Reyes jest rozbity, więc pozostał agresywny. Przyparł Reyesa do siatki, ale ten odepchnął się i odpowiedział własnym ciosem. Amerykanin kopał na korpus, ale Czech nie wydawał się tym poruszony. Na minutę przed końcem walki Reyes wyprowadził kilka mocnych ciosów, ale Prochazka przyjął je bez większych konsekwencji. Konsekwencje ciosów poniósł za to Reyes, który zaczął krwawić z nosa. W ostatnich 10 sekundach Prochazka trafiał seriami ciosów.

W drugiej rundzie tempo nieco spadło, ale Reyes nie dawał za wygraną. Atakował Prochazkę kombinacjami, a ten znów wydawał się tym wszystkim niezrażony, odpłacał się ciosami i naciskał na Reyesa. Prochazka wyprowadzał kopnięcia z wyskoku i front kicki, uderzał w klatkę piersiową, a potem dorzucił łokieć. I choć Reyes zachwiał się po tym uderzeniu, to wciąż wyprowadzał mocne ciosy, którymi porozbijał Czecha. Prochazka musiał przenieść walkę do parteru, a Reyes spróbował duszenia gilotynowego. Prochazka jednak wyrwał głowę i przeszedł do półgardy. Reyes wyprowadził upkick’a, którym trafił Prochazkę i zdawało się przez chwilę, że jest po walce, ale były mistrz RIZIN był nie do powstrzymania. Gdy Reyes w końcu wrócił do stójki, a do końca walki pozostało 45 sekund, Prochazka nie przestawał wywierać presji.

W ostatniej akcji, Prochazka podczas zadawania ciosów zaatakował łokciem, a następnie dołożył w tempo kolejny łokieć z obrotu  – i to był strzał w dziesiątkę. Reyes prawdopodobnie nie miał pojęcia co go trafiło i padł na deski. Był to dopiero trzeci nokaut obrotowym łokciem w historii UFC.

Jiri Prochazka pokonał Dominicka Reyesa przez KO (obrotowy łokieć) 4:29, runda 2

Po zakończonej walce, Jiri Prochazka oznajmił, że jest gotów walczyć o pas wagi półciężkiej będący w posiadaniu mistrza Jana Błachowicza.

„Lubię mojego sąsiada Błachowicza, ale ok, zróbmy to. To byłby dla mnie wielki zaszczyt.”

UFC

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *