Thiago Silva przed UFC 117

(foto: brasilcombate.com.br)

Debiutując w UFC, Thiago Silva pokazał się od najlepszej strony wygrywając kolejne walki. Był blisko zdobycia pasa, jednakże jego marzenia zostały rozszarpane przez Lyoto Machide, który zatrzymał – wtedy niepokonanego – Silve przez brutalny knockout w ostatnich sekundach pierwszej rundy na gali UFC 94.

Thiago podniósł się z przegranej i na następnej gali, jaką było UFC 102, pokonał brawlera, Keitha Jardina przez knockout w pierwszej rundzie. Kolejnym przeciwnikiem wyznaczonym dla Brazylijczyka był Rashad Evans. Po ciężkich trzech rundach, Rashad zdołał wywalczyć decyzję sędziów.

Thiago Silva (14-2), który zwykł walczyć w głównej karcie, na UFC 117 zmierzy się z Timem Boetschem (11-3), niestety tym razem na karcie wstępnej.

Poniżej Thiago Silva wypowiada się na temat kontuzji pleców, nadchodzącego pojedynku z Boetschem, Jona Fitcha i Pitbulla i przyszłej walce Shoguna z Rashadem w wywiadzie dla TATAME.


Jak przebiegają treningi do UFC 117?

Jest dobrze, a treningi są bardzo produktywne. Wszyscy są bardzo zaangażowani i wymagania są wysokie. Ostatnim razem walczyłem siedem miesięcy temu, tak? Teraz jest mój czas, jestem gotowy. On jest dobrym zapaśnikiem, dobrym uderzaczem, ma dobry boks, ale mam już ustaloną strategie.

Podczas walki z Rashadem Evansem byłeś kontuzjowany. Wróciłeś już do zdrowia? W tej walce będziesz w 100% zdrowy?

Tak już się zregenerowałem. Wykryto u mnie 3 przepukliny i to przeszkadzało mi w treningach. Musiałem przestać trenować i bardziej zając się sobą, ale teraz już jest wszystko w porządku. Przeszedłem na fizjoterapie, którą wykonywałem codziennie i stała się ona dla mnie rutyną, ale moje plecy są zdrowe. Trenuję ciężko i poprzeczka jest zawieszona wysoko. Dam z siebie wszystko.

Thiago Pitbull, Twój kolega z drużyny będzie walczył tej samej nocy i zmierzy się z Jonem Fitchem. Co myślisz o tej walce?

Pitbull się nie obija, a na treningach daje z siebie wszystko. Każdego dnia widzę, że poświęca się w 100% treningom, to będzie dobra walka…

Alves i Fitch mieli okazję już ze sobą walczyć. Jak myślisz, co pójdzie inaczej tym razem?

Myślę, że teraz Pitbull ma lepszy parter, a jego uderzenia są mocne. Ma znakomitą stójke. Ale myślę, że największą rolę odbywa tu jego parter, który teraz jest dobry i bardziej kompletny. Pitbull trenuje też sporo z zapaśnikami, wierzę, że ta walka będzie całkiem inna od pierwszej.

Jesteś świeżo po porażce z Rashadem, który ma teraz walczyć o pas. Jak myślisz, gdzie aktualnie znajdujesz się w dywizji półciężkiej?

Widzę się jako sportowca z wielkim potencjałem do rozwinięcia i pomimo kontuzji, ciężko pracuję żeby odrobić to co straciłem. Nie wybieram dla siebie przeciwników. Walczę z każdym, kogo mi dadzą, ale chciałbym walczyć z najlepszymi. Po tej walce, chcę znów walczyć z najlepszymi.

Walka pomiędzy Rashadem, a Shogunem odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym roku. Co myślisz o tej walce?

Rashad ma zawsze dobry gameplan i potrafi zneutralizować przeciwnika. Robi to w każdej walce… Zrobił to ze mną i z Rampagem, ale wątpie żeby udało mu się to z Shogunem, ponieważ Shogun ma świetną stójkę i znakomity parter. Miałem okazję z nim trenować i uważam, że Rashad nie ma nic na Shogun. No chyba, że sprowadzi go do parteru i walka utknie tam już do końca, tak jak zrobił to ze mną. Jeśli Shogun zdoła zablokować jego obalenia, to na pewno wygra.

UFC 117 będzie walką Brazylia vs. Ameryka. Jaki przewidujesz rezultat tych pojedynków?

No cóż, jestem Brazylijczykiem, no nie? To jasne, że będę kibicował swoim. Wierzę tym samym, że będzie to świetna noc. Będzie nas tam wielu i mam nadzieję, że wygramy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *