T.J’owi Dillashaw bardziej zależy na zostaniu numerem jeden w rankingu Pound for Pound niż na byciu podwójnym mistrzem

MMASportWall1982

Mistrz wagi koguciej UFC T.J. Dillashaw chce pozostawić po sobie dziedzictwo, którym będzie miejsce numer jeden w rankingu najlepszych zawodników bez podziału na kategorię. Aktualnie Dillashaw zajmuje w nim #5 pozycję.

Po tym, jak w sierpniu zeszłego roku po raz drugi pokonał swojego byłego kolegę z drużyny Cody’ego Garbrandta, Dillashaw zaczął zmierzać w kierunku jeszcze większego wyzwania jakim jest zdobycie drugiego tytułu mistrza. Dlatego w sobotnią noc na gali UFC on ESPN+ 1, Dillashaw zejdzie do dywizji muszej 125 funtów, aby zmierzyć się z jej mistrzem Henrym Cejudo.

Jeśli Dillashaw odniósłby zwycięstwo, dołączyłby do Conora McGregora, Daniela Cormier’a i Amandy Nunes w elitarnym gronie zawodników, którzy posiadali lub wciąż posiadają dwa tytuły UFC jednocześnie.

Pierwszym, który tego dokonał był Conor McGregor – został podwójnym mistrzem kategorii piórkowej i lekkiej, ale jeśli chodzi o Dillashaw’a, to okazuje się, że jest dla niego ważniejszy cel, o który będzie walczył w tym pojedynku.

„Nie chodzi tylko o to, żeby być podwójnym mistrzem, tylko o to, by udowodnić, że czuję, że jestem najlepszym zawodnikiem na świecie bez podziału na kategorie. Bardzo ciężko trenuję. Włożyłem w to wszystko. Jestem bardzo wszechstronnym zawodnikiem i nadszedł czas, aby to udowodnić. Mogę obniżyć wagę, mogę podnieść wagę, mogę walczyć w swojej kategorii wagowej.

To tylko jedna z tych rzeczy, w których chcę pokazać swoją dominację i naprawdę zająć pierwsze miejsce. Chcę być w stanie zasiąść na tym tronie. Dlatego goniłem [Demetriusa Johnsona], a teraz gonię za własnym dziedzictwem.”

Dillashaw wspomniał również o możliwości przejścia do wyższej kategorii wagowej, aby w przyszłości potencjalnie dążyć do zdobycia trzeciego tytułu mistrza. Dillashaw i jego główny trener Duane Bang Ludwig rozmawiali o możliwości przejścia do dywizji piórkowej i potencjalnej walki z mistrzem Maxem Holloway’em.

Dillashaw nie jest jeszcze gotowy, aby rzucać wyzwanie Holloway’owi, ale wie, że są to wyzwania, których potrzebuje, aby wyróżnić się od każdego innego zawodnika w historii mieszanych sztuk walki.

„Musisz mieć długookresowe cele, musisz bić rekordy. W jaki sposób zostaniesz najlepszym w historii, jeśli tego nie zrobisz?

Teraz skupiam się na Henry’m Cejudo. Krok po kroku, ale mam kolejne cele o których będziemy rozmawiać, kiedy nadejdzie na to czas.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *