Strikeforce: Powrót Overeema, Arlovski z kontratem, Melendez vs. Aoki

W ostatnich dniach pojawiło się sporo informacji związanych z drugą największą na świecie organizacją MMA. Jeszcze tydzień temu o kolejnej gali spod szyldu Strikeforce nie wiedzieliśmy nic, dziś natomiast znamy już pierwsze „półkonkrety”. Pół, bo jest jeszcze parę niedopowiedzianych kwestii i sprawy te mają zostać oficjalnie zamknięte w najbliższym czasie.

17 kwietnia w CBS nie zobaczymy walki Fedora Emelianenko (31-1, 1 miejsce w naszym rankingu HW) z Fabricio Werdumem (13-4, 10 miejsce w naszym rankingu), która została wstępnie przełożona na maj. Wciąż trwają rozmowy na temat zorganizowania tego pojedynku i w chwili obecnej ciężko jest podać w stu procentach prawdziwą datę starcia. Na Strikeforce on CBS zawalczą natomiast Jake Shields (24-4-1, 7 miejsce w naszym rankingu WW) i Dan Henderson (25-7, 2 miejsce w rankingu MW), a stawką ich potyczki będzie pas wagi średniej.

Nie będzie to jedyna walka z tytułem na szali, bowiem 17 kwietnia swoich pasów bronić będą Ormianin Gegard Mousasi (28-2-1, 4 miejsce w naszym rankingu LHW), który zawalczy z showmanem „King Mo” Lawalem (6-0) oraz świeżo upieczony mistrz dywizji lekkiej, Gilbert Melendez (17-2, 10 miejsce w rankingu LW), który podejmie jednego z najlepszych lekkich na świecie, Shinyę Aoki (23-4, 2 miejsce w naszym rankingu LW), co jednocześnie zamyka spekulacje na temat ewentualności podpisania przez tego ostatniego kontraktu z UFC. Poza tym  na gali prawdopodobnie zobaczymy także rakczującą gwiazdę Strikeforce, Bobby’ego Lashley’a (5-0), którego przeciwnik – tradycyjnie – nie jest jeszcze znany.

15 maja w St. Luis, nie licząc niepewnej walki Fedora z Fabricio, dojdzie do dwóch bardzo interesujących kolizji czołowych ciężkich globu. Alistair Overeem (32-11, 9 miejsce w naszym rankingu HW) w końcu odwiedzi Stany Zjednoczone żeby podjąć niewątpliwie trudne wyzwanie w postaci Bretta Rogersa (10-1, 7 miejsce w rankingu HW). Pas wagi ciężkiej tak czy siak pozostanie w rękach Holendra, bo pojedynek nie zostanie zakontraktowany jako title fight, a zwykła walka wagi ciężkiej.

Na tej samej gali w klatce zobaczymy także Białorusina Andreia Arlovskiego (15-7), który wczoraj podpisał prawie półtoraroczny kontrakt z tą organizacją. Matchmakerzy postanowili od razu rzucić go na głęboką wodę i poddać próbie w walce z nieprzeciętnym Antonio Silvą (13-2). Arlovski stoczył ostatnio czterorundową walkę bokserską, którą pewnie wygrał, dwa razy posyłając rywala na deski. Walka z Big Footem będzie dla niego oficjalnym powrotem do MMA po ośmiomiesięcznej przerwie.

Rozpiski tych gal niedługo pojawią się na stronie (zakładka u góry).

5 thoughts on “Strikeforce: Powrót Overeema, Arlovski z kontratem, Melendez vs. Aoki

  1. Aokiego nie ma co w najbliższych latach oczekiwać w UFC, facet ma długoterminowy kontrakt z FEG i DSE na wystepy w Japonii, więc pozostaje SF, choć myślałem, że „milicjanta” puszczą do Ameryki dopiero po walce z Kawajirim.

    W maju szykuje się HW mayhem- Fiodor, Werdum, Arlowski, Brett, Silva..
    A na koniec – ponoć Vadim zamiast walki z Overeemem chce pojedynku z Barnettem, któremu w obecnej chwili DSE szuka przeciwnika na DREAM 13.

  2. mocne zestawienie, tylko nie wiem, czy to to znowu taki fantastyczny pomysł, by rzucić wszystko co najlepsze w królewskiej wadze niemal w jednej chwili (dwie gale w kilkutygodniowym odstepie)

    co do samej gali w kwietniu: z mojego punktu widzenia trudno byłoby mi zdecydować się, która z tych walk byłaby w moim odczuciu walką wieczoru – co ciekawe main event chyba najmniej mnie interesuje, jednak chyba postawiłbym na pojedynek lekkich, o ile rzeczywiście do niego dojdzie

    p.s.mam nadzieję, że tym razem Lashley dostanie kogos pokroju przynajmniej Del Rosario lub Mike Kyle’a

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *