Stephen Thompson pewnie wygrywa z Geoffem Nealem w walce wieczoru UFC Fight Night 183

Cooper Neill/Zuffa LLC

Dwukrotny pretendent do tytułu wagi półśredniej UFC, 38-letni Stephen Thompson pokazał podczas gali UFC Fight Night 183, że nadal jest elitarnym zawodnikiem w czołówce 170-funtowej dywizji, gdy zmierzył się młodszym o siedem lat Geoffem Nealem.

Geoff Neal (13-3 MMA, 5-1 UFC) pokazał się z dobrej strony jednak Stephen Thompson (16-4-1 MMA, 11-4-1 UFC) realizował swój plan i parł do przodu wytrącając przeciwnika z równowagi, zyskując coraz większą przewagę przez pełne 25 minut, co pozwoliło mu odnieść zwycięstwo przez jednogłośną decyzję w ostatniej walce UFC w 2020 roku.

Pierwsza runda nadała ton całej walce. Neal miał wyraźne problemy ze znalezieniem odpowiedniego zasięgu. Spychał Thompsona na siatkę, ale nie był w stanie mu zagrozić. Thompson, ze swojej strony, wykorzystał swój charakterystyczny styl poruszania się, aby ominąć ataki przeciwnika i odpowiedział ciosami i kopnięciami, w tym szczególnie efektywnymi uderzeniami w tułów. Przypadkowe zderzenie głowami doprowadziło do rozcięcia u obu zawodników pod koniec rundy.

Podobnie było w drugiej rundzie. Thompson celował ciosami w rozcięcie nad prawym okiem Neala za pomocą chirurgicznie precyzyjnych ciosów. Neal ostro zaatakował w ostatnich sekundach rundy i to były pierwsze prawdziwe obrażenia, które zadał Thompsonowi w walce.

W trzeciej rundzie, Nealowi udało się przyszpilić Thompsona pod siatką, ale nie mógł go obalić, ani zrobić zbyt wiele z tej pozycji, Thompson zerwał klincz i kolejny raz wprowadził swój plan polegający na poruszaniu się, zadawaniu ciosów i kopnięć.

Czwarta runda była dominacją Thompsona, który wyprowadzał ciosy z jeszcze większą intensywnością. Neal próbował obrócić przebieg walki na swoją korzyść, ale na próżno. W międzyczasie, Thompson zranił swoją prawą nogę, a w piątej rundzie było to coraz bardziej zauważalne. Kiedy Neal zdecydował się zaatakować wiedząc, że potrzebuje skończenia walki przed czasem, Thompson odpowiedział i obydwaj zawodnicy ruszyli ze wszystkim, co mieli w swoim arsenale zadając mocne ciosy aż do ostatniego sygnału kończącego najbardziej ekscytującą rundę.

Stephen Thompson pokonał Geoffa Neala przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-45, 50-45)

„Wonderboy” przewyższył swojego przeciwnika 140-108 w wyprowadzonych znaczących uderzeniach w trakcie walki. Dzięki tej wygranej, Thompson ma teraz dwa zwycięstwa z rzędu. Porażka Neala zakończyła jego serię siedmiu zwycięstw z rzędu.

„Wonderboy nadal tu jest, kochanie”, powiedział Thompson w wywiadzie po walce. „Ten tytuł, w 2021 roku, będzie mój.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *