Scott Coker: „Negocjacje z Fedorem idą dobrze”

(mmamania.com)

„Zapewne wszyscy wiedzą, że jesteśmy w trakcie negocjacji z M-1, chciałbym coś już konkretnego powiedzieć, ale niestety one cały trwają. Ale idą dobrze, naprawdę dobrze. Kiedy masz do czynienia z M-1 czy DREAM, czy z jakąkolwiek inną zagraniczną organizacją, zawsze pojawia się problem językowy i kulturowy oraz inne bariery, które trzeba złamać. Chcemy wypracować wspólny kompromis, który będzie satysfakcjonujący dla wszystkich.”

Prezes Strikeforce Scott Coker jest optymistycznie nastawiony do kwestii podpisania kontraktu przez Fedora Emelianenko. Rosjaninowi została ostatnia walka pod szyldem Strikeforce z kontraktu i trwają negocjacje warunków jego przedłużenia. „The Last Emperor” doznał zaskakującej porażki od specjalisty bjj, Fabricio Werduma. Aktualne pozostaje pytanie, kto będzie następnym przeciwnikiem Rosjanina, jeśli ten przedłuży kontrakt.  Mistrz Strikeforce Alistair Overeem? Czy może „Vai Cavalo”? Albo Antonio Silva?

23 thoughts on “Scott Coker: „Negocjacje z Fedorem idą dobrze”

  1. Ja chcę zobaczyć walkę Fedora z Alistairem Overeem, jeśli się ona odbędzie, zapewne bardzo ekscytująca, dwóch naprawdę dobrych Fighterów, czy walka zakończyła by się KO w stójce, czy TKO w parterze, juz nie mogę się tego doczekać.

  2. fedor tez mnie wkurwia bo taka prawda jest ze jak by chcial sie napierdalac to by sie napierdalal przynajmniej 3 moze nawet 4 razy w roku nie ma juz u niego tyle motywacji powoli stajie sie z niego taki cro cop pod wzgledem moralnym

  3. Zgadzam się z przedmówcą – wygrane z Mirem i Carwinem nie były dziełem przypadku. Kiedyś (chyba z 2 lata temu, jak Brock pokonał Couture’a) świat zaczął żyć hipotetycznym pojedynkiem Lesnar – Fiodor. Przez ten czas Fedor nie dogadał się z UFC, a obaj panowie znaleźli swoich pogromców we własnych federacjach. Niemniej jednak Lesnar mimo słabej walki z Cainem jest na 100% w 1 dziesiątce HW na świecie i długo tej dziesiątki nie opuści. Wracając do informacji Cokera: teraz Fedora planuje się zestawić np. z takim BigFootem…. Prawie nikt już w myślach nie zestawia go z najlepszymi UFC czyli Cainem, JDS, Carwinem, bo nawet w swojej federacji musi walczyć o bycie najlepszym. Na miejscu Fedora spróbowałbym nie olać managerów, M1 i wszelakich doradców i spróbować się dogadać z Daną. Teraz albo nigdy. Czas działa na jego niekorzyść. Dziś ma szanse z JDSem i Cainem. Za 3 lata, po walkach z Werdumem i Overeemem nie będzie już taki mocny. Fedor do UFC! Pokaż wszystkim na co cię stać!
    Ech…. zdaję sobie sprawę, że to bardzo nierealny scenariusz:(

  4. Niestety Fedor i jego menager mieli już swoją szansę ze strony UFC i nie chcieli z niej skorzystac. Nikt się pewno nigdy nie dowie szczegułów, ale były plotki o milionie bucksów ze walkę. Obecnie akcje Fedora są nic nie warte, przegrał z Werdumem, który został z UFC zwolniony, za przegraną z Dos Santosem w minutę. Scott jest sam sobie winien. Przekombinowali. W planach Fiedia miał tryumfalnie rozgromic wszystkich po kolei włącznie z Overeemen i odejśc niepokonany jako legendarny mistrz Strikeforce. Ale kolejny raz okazało się, że w MMA nie ma stu procentowych pewniaków.

    „Olac menagerów i dogadac się z UFC” – chłopie, tu chodzi o kasę, nie ma sentymentów. Ruscy chcieli prawdopodobnie udziałów w UFC. Skoro Dana i spółka nie poszli na to dwa lata temu kiedy Fedor był bogiem, to dlaczego mieli by się zgodzic teraz ?
    A bez menagera to Fedon może sobie w Sambo walczyc, MMA to sport zawodowy.

  5. Niezupełnie o to mi chodziło, miałem na myśli, żeby olał dotychczasowych menagerów i znaleźć sobie kogoś innego. Myślę, że na to nazwisko byłoby milion chętnych do współpracy. A ludzie w octagonie na pewno chcieliby go widzieć i na stówę przyciągnął by Danie widzów i dolary. Ludzie byliby również ciekawi jego walk z tego powodu, że teraz jego forma jest wielką niewiadomą.

  6. Była już kiedyś na ten temat dyskusja na forum SFD.

    Wszystko wskazuje na to, że to nie Fedor decyduje o tym w jakiej jest federacji i z kim walczy. I niestety nie wygląda na to, aby mógł/chiał to zmienic. Możliwe że nie są to wyłącznie układy wyłącznie biznesowe. W końcu to Rosja. Vadim ma z kolei wizję M-1 jako ogólnoświatowej ligii, kontynuacji Pride. Mija już trzeci rok działania M-1 Challenge i dalej jest to raczej prowincjonalna impreza. Co ciekawsi zawodnicy natychmiast uciekają tam gdzie im lepiej płacą. Odejście Fedora od M-1 to utrata jedynego asa jakiego Vadim ma w rękawie i prawdopodobnie koniec tej organizacji. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się zakończenie przez Fiedię kariery po kolejnej przegranej w Strikeforce. Jeżeli wygra, byc może przedłuży kontrakt.

    W Fedora w UFC nie wierzę.

  7. Co do walk Fedora to tak naprawdę nie znamy powodu dla którego walki są tak przekładane i tak długo trzeba czekać na jego pojedynek. W takich sprawach to raczej menadżer decyduje. Co do tego że Fedor by sobie nie poradził z czołówką UFC to nie jest powiedziane, na pewno Fedor się starzeje i to tez ma wpływ. Wiem jedno to czego dokonał Fedor nikt nie dokona. Jak na moje powinien odzyskać honor w walce rewanżowe następnie B.Lesnar i zakończyć sport

  8. A po Lesnarze który jestem pewny że dostanie łomot od Fedora. Wzorując się na walce Brocka z Cain Velasquez można napisać że Velasquez jest godnym przeciwnikiem Fedora zaraz po rewanżowej walce ale to mój repertuar. Wiem jedno ranking który jest tu na stronie jest ciężko ułożyć lecz wiem na pewno że Brock Lesnar nie powinnien byc na pierwszym miejscu tylko Fedor który piekny ranking lub Cain Velasquez który ma zero porażek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *