Anthony Johnson postanowił odpowiedzieć na oświadczenie Alexandra Gustafssona, które jak widać bardzo go poruszyło.
Johnson swoim zwycięstwem z Gustafssonem sprawił, że Szwed mocno odczuł porażkę na swojej ziemi i wśród swoich fanów. Porażka ta przekreśliła też na jakiś czas plany Alexandra na kolejną walkę o pas z Jonem Jonesem. W niedawnym wywiadzie, Gustafsson stwierdził, że chodziły mu po głowie myśli o zrezygnowaniu z MMA.
Wczorajsze oświadczenie Alexandra Gustafssona było dość zaskakujące także dla Anthony’ego Johnsona ponieważ „The Mauler” stwierdził, że „mógłby pokonać Johnsona sześciokrotnie w ciągu siedmiu dni.” To właśnie te słowa mocno zirytowały „Rumble’a”, który postanowił szybko na nie odpowiedzieć i stwierdził, że jemu „wystarczyłby jeden dzień, by skończyć jego życie i karierę.”
„Mam wielki szacunek do tego sportu, więc dają go i oczekuję tego samego. Niektórzy ludzie nie potrafią znieść po męsku lania jakie dostali. Przegrałeś z Jonem i gadałeś głupoty po walce, przegrałeś ze mną i też gadasz głupoty po tym jak po samej walce okazywałeś szacunek. To jest moja dedykacja dla ciebie i tych twoich 6 z 7 dni… Jak już powiedziałem, ja potrzebuję tylko jednego dnia, by zakończyć twoje życie i karierę. Nigdy nie okazywałem ci braku szacunku, a teraz ty mówisz takie rzeczy. Pokazałeś niską klasę przez to, o ile w ogóle masz klasę.
Walczę teraz z Jonem „Bones” Jonesem i na nim się koncentruję. On jest najlepszy w historii i jest to dla mnie zaszczyt z nim walczyć. Niech nikt nie myśli teraz nawet przez sekundę, że Alex mnie rozprasza! Gustafsson, zapamiętaj to sobie… przegrałeś z nami dwoma i nie masz do tego szacunku. Wszystko jest ok i ja nadal będę okazywał ci szacunek nawet jeśli ty tego nie zrobisz wobec mnie. To samo dotyczy się uprzejmości wobec Jona Jonesa.”
Anthony Johnson zawalczy z Jonem Jonesem o tytuł wagi półciężkiej 23 maja na UFC 187, podczas gdy Gustafsson zmierzy się z Gloverem Teixeira na czerwcowej gali w Berlinie.
Ma klasę skurwesyn, chcę aby został mistrzem.
Anthony to zajebisty gość na poziomie.
Na jakiej podstawie Gus twierdzi , ze wygrał by ileś tam razy. Dostał takie lanie po którym UFC powinno się głęboko zastanowić czy kiedyś zestawić poraz drugi tych panów ze sobą. Kwetia zdrowia szweda….
Anthony pokazał , że jest ponad gadaniem i udowadnia wszystko w oktagonie. Ogromny progress zawodnika i w dodatku szcunek do ludzi.Wspaniały zawodnik.
No i za to go bardzo lubie. Dla mnie gosc bardzo dojrzal po laniu jakie dostal od Belforta. Widac, ze teraz ma klase. Mam nadzieje, ze odbierze pas temu bucowi.
sava9e on sie chyba zmienił od czasu treningów z blackzilians.
JJ ma wielkie szczęscie , że pierw pod ostrzał poszedł Gus teraz chłopina wie co go może spotkac:)
…a mnie Gus rozczarował… Nie czytałem tego wywiadu, pewnie był tam jakiś kontekst, ale – tak, czy owak – nie znoszę, kiedy zawodnicy opowiadają takie rzeczy po przegranych walkach, nawet jeśli im kibicowałem…
Zaczynam również dostrzegać, że Anthony po walce z Belfim faktycznie nabrał fasonu. W kolejnej walce trzymam jego stronę! 😉
hmm jesli tak sie gus zachował to nie ładnie z jego strony tez tego nie lubie trzeba umiec przyjąc porazke i albo zapierdalac jeszcze ciezej i powrócic silniejszym albo zawiesic rekawice na kołku boze proste , a ta walka tym bardziej mnie pobudza na samą mysl ze bonski zanieddługo z nim zawalczy nie ze bym cos mial do antonego ale sprowadzi go na ziemie bo akurat bons jest poza zasiegiem i to dosłownie hehe 😀 a panie gustafson troszeczke pokory przyda sie przed walką z moim ulubionym połciezkim z brazyli Gloverem 😀
zaznaczam z brazyli 😀
Noo nie potrzebnie tak gadał Gus… Ma minusa u mnie 🙂 Antek ma rację najlepszy w historii MMA fighter i wie ze to nie będzie latwa walka 🙂 Gus jako człowiek taki widać ludzki a nie jak JJ taki zadzior 🙂 Ale w ringu Gus trochę taki pipa, nie ma tej bestii w nim co w JJ:) Ridge co JJ miał może 9 razy szczęście jak bronił pas ?? Antek raczej na 90% nie wygra z JJ a jak wygra to w stylu w jakim pokonał Gusa:) Za duzo mistrzów zmiennilo pas w ostatni czasie 🙂 Więc JJ statystycznie nie powinien go stracic 🙂
no ale najczęsciej jest własnie tak ze ten kto jest spokojny po za klatką to w samym octagonie jest bestią i taki jest Bons juz sie nie moge doczekac walki mojego fightera 😀