Pudzianowski vs. Sylvia oficjalnie! (?)

(fot. PAP)

21 maja w USA podczas gali organizowanej przez promotorów z Moosin Mariusz Pudzianowski zmierzy się z byłym mistrzem świata UFC, Timem Sylvią – poinformował „Wirtualną Polskę” obóz siłacza.

Pierwotnie walka była zaplanowana na 23 kwietnia, Termin został jednak zmieniony. – Walka Mariusza została przesunięta z 23 kwietnia na 21 maja – mówi „Wirtualnej Polsce” Barbara Demczuk, menedżer „Pudziana”.

– Teraz musimy podpisać stosowne dokumenty. Myślę, że uda nam się to zrobić w przeciągu najbliższych dwóch tygodni – przekonuje Demczuk.

Walka w Worcester pod Bostonem nie będzie – zdaniem obozu Pudzianowskiego – kolidowała z pojedynkiem ramach XIII Konfrontacji Sztuk Walki, która odbędzie się 7 maja w katowickim Spodku.

– Mariusz na pewno wystąpi 7 maja podczas XIII Konfrontacji Sztuk Walki. Bilety są już w sprzedaży – wyjaśnia Demczuk.

W przeciągu dwóch tygodni „Pudzian” stoczy zatem dwa pojedynki: z Sylvią na gali Moosin oraz walkę na XIII KSW. Jak na te informacje reaguje federacja KSW?

– Relacje pomiędzy federacją KSW i Mariuszem Pudzianowskim są bardzo dobre. Prowadzimy rozmowy w sprawie kolejnego rywala Mariusza na naszej gali – mówi Artur Przybysz, rzecznik KSW.

Przypomnijmy, że KSW nie ogłosiła jeszcze nazwiska zawodnika, z którym Pudzianowski zmierzy w Katowicach.

Artur Mazur, Wirtualna Polska

Tekst pozostawiam do Waszej subiektywnej oceny.

18 thoughts on “Pudzianowski vs. Sylvia oficjalnie! (?)

  1. O kurka, bardzo kibicuję Pudzianowi, swój człowiek – wiadomo, ale sukcesu z Sylvią nie widzę. Tej klasy zawodnik, który zniszczył Arlovskiego i wielu innych naprawdę światowej klasy zawodników szybko powinien się rozprawić ze świerzakiem pokroju Pudziana. Na co góra mięśni, kiedy aby ją wykorzystać trzeba najpier przeciwnika złapać. Tu nie ma się co oburzać, że najsilniejszy człowiek świata może przegrać z wcale nie najsilniejszym. Sylvia ma ponad 2m wzrostu, ciężko będzie niedoświadczonemu Pudzianowi to obejść.

    Ale jeśli Pudzian jakimś cudem wygra, to będę w ciężkim szoku, na razie jest to dla mnie nie do przełknięcia. Sylvia miał wpadkę z Mercerem, to się może zdarzyć raz na 30 walk. Tak bywa, raczej bym patrzył na te 29 pozostałych 🙂

    Lucky punch zakończył ostatnio fenomenalną walkę Manhoefa z Shieldsem, to było to samo. Miejmy nadzieję, że takiego lucky punch’a zastosuje tym razem Pudzian 🙂

  2. @ Vee! Z tego co mi wiadomo, to Manfoef na ostatniej gali Strikeforce przegral z Lawler’em, a nie z Shields’em… Co do 'Dominatora’ – jesli Pudzian czuje sie na silach, niech walczy. Moje zdanie jest takie, ze ewentualna porazka sprowadzi go troche na ziemie i zacznie podchodzic do MMA z wiekszym rozsadkiem

  3. 2 walki w dwa tygodnie to jakaś żenada. Rozumiem, że Pudzian nie miałby kondycji na pełne 15 minut i walka skończy się zdecydowanie szybciej, ale co zrobi gdy przydarzy mu się jakaś kontuzja, takich patałachów jak Najman którzy wyszli skasować 50k nie znajdzie się dużo i każdy następny przeciwnik Mariusza może zrobić mu krzywdę.

    Ciekawe jakie będą kursy jeśli polski book wprowadzi ten zakład myślę że będzie można zarobić olbrzymie pieniądze stawiając przeciwko Polakowi. Nie wierzę bowiem że jakikolwiek człowiek trenujący coś od roku ma szansę przeciwko światowej klasy przeciwnikowi, który z pewnością jest Sylvia

  4. KSW to parodia,a Lewandowski i Kawulski to pajace.Zwłaszcza w świetle najnowszych informacji,że Pudzianowski zmierzy się we wrześniu z Pawłem Nastulą.Tymczasem nadal nie wiadomo z kim będzie walczył Pudzian 7 maja,a bilety twardo w sprzedaży.To ma być poważna organizacja?Jeśli ktoś chce w Polsce oglądnąć coś fajnego,to tylko Beast of the East.

  5. @szavi, a pochwal się swoimi osiąknięciami w popularyzacji mma panie Ekspert 😀
    SOrry, ale BOTE sportowo jest dobre (ale Blachowicz i Mamed są w KSW więc też nie można iść w drugą stronę), a jednak o gali po za wąskim gronem fanów mma i lokalnymi mediami (i to nie wszystkimi) nikt o gali Holendrów się nawet nie dowie.
    A jak hcesz, by MMA w Polsce się rozwijało, by zawodnicy w końcu mogli zarobić na siebie, a nie bić się w halach gimnazjów i OSiRów to trzeba takiej popularyzacji jak robi to KSW.
    Trzeba osoby, która ściągnie miliony przed tv (nomen omen tylko Polsat interesuje się mma w Polsce, reszta ma wyjebane) i do Spodka. A pudzian jest takim kimś.
    Dzięki temu, ze jeszcze na gali są Mroczkowie czy Herbuś to napiszą o tym w pudelkach, onetach i innych mediach, które w normalnie o mma nawet słowem nie wspomną.
    UFC też nie bez powodu zatrudnia Kimbo, Toney’a i spółkę. Oni mają naciągnąć widzów i publikę.
    Gdyby nie Pudzian na KSW XII to o ostatniej walce Mameda nadal pisałoby kilka niszowych serwisów o mma, a nie jak obecnie w prasie ogólnopolskiej, w największych serwisach, a do tego nie informowano o tym w tv jak to robił Polsat .
    Ale nie, lepiej po marudzić nie mając bladego pojęcia o tym o czym się pisze.
    Chcesz, by polscy zawodnicy nie musieli trenować mma PRZY OKAZJI zarabiania na utrzymanie siebie i rodziny, jeśli chcesz, by MMA było czymś z czego da się wyżyć, a w Polsce traktowali to jako sport to trzeba zwykłemu zjadaczowi chleba wbić do świadomości, że MMA to nie bójka w barze, a sport.

  6. Po części zgoda.Ale mnie jako przeciętnego kibica bardziej interesuje poziom sportowy gali.Jak można sprzedawać bilety na coś co,tak naprawdę,nie istnieje jeszcze,a jest w sferze planów.To tak jakby sprzedawać bilety na premierę do Teatru Narodowego z Żebrowskim w roli głównej,tylko nie wiadomo jaki będzie spektakl.Tak się marketingu nie robi,a promocja jest jedną z jego części.Poza tym Pudzian negocjując z amerykańcami daje jasno do zrozumienia gdzie ma KSW.Żadna licząca się organizacja nie pozwoliłaby na to,tzn.dwutygodniowy odstęp pomiędzy walkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *