Przed rewanżem na UFC 271, Robert Whittaker mówi, że ego kosztowało go porażkę z Israelem Adesanyą w pierwszej walce

sportingnews.com

To nie była łatwa droga powrotna do walki o tytuł dla byłego mistrza UFC Roberta Whittakera.

Po tym, jak stracił tytuł wagi średniej na rzecz Israela Adesanyi w październiku 2019 roku, Whittaker powrócił szturmem z trzema zwycięstwami przez decyzję nad najlepszymi pretendentami dywizji: Darrenem Tillem, Jaredem Cannonierem i ostatnio Kelvinem Gastelumem.

W kwietniu 2021 roku w walce wieczoru wygrał z Gastelumem na kartach sędziowskich. Po tym, jak Adesanya obronił tytuł przeciwko Marvinowi Vettori dwa miesiące później, stało się jasne, że Whittaker jest następny w kolejce do walki o pas.

Na UFC 271 zaplanowanej na 12 lutego w Toyota Center w Houston, Whittaker (23-5 MMA, 14-3 UFC) zmierzy się z Adesanyą (21-1 MMA, 10-1 UFC) w walce wieczoru. Po tym, jak Adesanya znokautował go na UFC 243, zdobywając pas, Whittaker powiedział, że musi dokonać pewnych zmian, a zaczęło się od przyznania, że jego własne ego mogło wejść mu w drogę.

„Inni przeciwnicy próbowali (wejść mi do głowy tak jak Adesanya)” – powiedział Whittaker w rozmowie z MMA Junkie. „Myślę, że to był cały szereg różnych rzeczy, które dostały się do mojej głowy i spoczywało na mnie wiele spraw – sposób, w jaki sobie z nimi poradziłem i sposób, w jaki je przyjąłem, pogorszył sytuację.

Myślę, że (Adesanya) nawet o tym wspomniał – że moje ego było czymś, co miało na mnie wpływ. Tak bardzo jak nie chcę pozwolić mojemu przeciwnikowi na wgląd w moje sprawy, moje ego prawdopodobnie było wielkie, było dużą częścią tego, dlaczego w mojej głowie nie było wszystko tak poukładane, jak powinno być w tej walce – dlaczego pozwalałem, aby debata pomiędzy Australią i Nową Zelandią wpłynęła na mnie, dlaczego pozwalałem, aby wszystkie te małe rzeczy wpłynęły na mnie. To było widać. Pokazało to, jak się zachowywałem, jak przygotowywałem się do walki i jak walczyłem w danym momencie. Przyznałem się do tego wszystkiego i widać, że najwyraźniej pogodziłem się z tym wszystkim i jestem teraz innym zawodnikiem niż wtedy.”

Występ Whittakera przeciwko Gastelumowi miał szczególne znaczenie w jego drodze do walki o tytuł. Podczas gdy jego zwycięstwa nad Tillem i Cannonierem były wyrównane – 48-47 na wszystkich trzech kartach punktowych w walce z Tillem i 29-28 na wszystkich trzech z Cannonierem – zwycięstwo nad Gastelumem nigdy nie było wątpliwe.

Whittaker przewyższył Gasteluma w ciosach 169-70 i zaliczył cztery obalenia w walce. Jeśli zaczął poprawiać swoje błędy z pierwszej walki z Adesanyą w walce z Tillem i zrobił jeszcze kilka poprawek w starciu przeciwko Cannonierowi, to wyglądało na to, że w walce z Gastelumem zebrał wszystko do kupy.

„Jedynym momentem, w którym czuję, że jako sportowiec możesz się poprawić, możesz zrobić coś lepiej, możesz stać się lepszy, jest moment, w którym przyznajesz się do swoich błędów” – powiedział Whittaker. „To właśnie robię od czasu tej pierwszej przegranej (z Adesanyą). W każdej walce od tamtej przegranej składałem wszystko do kupy, przyznawałem się do tego co mogłem zrobić lepiej, co zrobiłem źle, co mogłem zmienić i to wszystko doprowadziło mnie tutaj. Jestem bardzo podekscytowany, aby wejść tam i ponownie wystawić swoje umiejętności na próbę.”

Były błędy, o których Whittaker mówi, że popełnił je w walce przeciwko Adesanyi za pierwszym razem. I choć dla większości obserwatorów te błędy wydają się być natury fizycznej, Whittaker uważa, że wiele z nich miało związek z tym, jak podszedł do walki mentalnie i emocjonalnie.

Czy w rewanżu będzie inaczej? Whittaker uważa, że tak.

„Otrzymanie ciosu w twarz – zdecydowanie to (było moim największym błędem)” – powiedział Whittaker. „Ale prawdopodobnie moja lekkomyślność – lekkomyślnie szarżowałem. Złapałem się na każdą z jego przynęt, każdą z jego pułapek i po prostu uparcie próbowałem napierać do przodu, próbowałem naciskać, atakować i urwać mu głowę. To właśnie chodziło mi po głowie i to nie zadziałało. Nie zadziałało. To nie jest sposób w jaki zazwyczaj walczę. Nie widzisz mnie walczącego w ten sposób w wielu moich innych walkach, nigdy.

Odniosłem się do tego. Zastanowiłem się nad tym i będziemy próbować zrobić coś innego następnym razem.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *