Projekt Wojownik 17 Słupsk – relacja i galeria zdjęć

Dorota Skoczeń

Prawie 50 osób wzięło udział w 17 odsłonie Projektu Wojownik, który Wojsko Polskie organizuje z myślą o weteranach. Tym razem uczestnicy trenowali sporty walki 27 i 28 sierpnia w 7 Brygadzie Obrony Wybrzeża w Słupsku.

Pot, zmęczenie, ból mięśni, obtarcia, skurcze czy zakwasy, a mimo wszystko chętnie spotykają się raz w miesiącu, żeby doświadczyć tych skrajnych odczuć. Zawsze wyjeżdżają z uśmiechem na twarzy i deklaracją powrotu. Tacy są uczestnicy Projektu Wojownik, zajęć edukacyjno-sportowych dla weteranów, rodzin żołnierzy poległych na misjach poza granicami kraju oraz instruktorów sportu. Do Słupska przyjechało 29 weteranów oraz 3 przedstawicielki rodzin poległych żołnierzy.

-„Nie jestem weteranem, ale jak człowiek tu przyjeżdża to czuje się jak jeden z nich. To wielki zaszczyt, że mogłem podzielić się swoim doświadczeniem z uczestnikami Projektu Wojownik”.- powiedział kpr. Tomasz Stasiak z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Na co dzień kapral jest także trenerem jednego z najbardziej znanych w Polsce klubów MMA Berserker’s Team w Stargardzie. Był także pierwszym trenerem mistrza KSW Tomasza Narkuna. Podczas 17 edycji Projektu Wojownik w Słupsku wraz z żołnierzem 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej szer. Sylwestrem Borysem poprowadzili dwudniowe seminarium z mieszanych sztuk walki.

W przeszłości szeregowy Borys walczył min. dla jednej z największych federacji MMA na świecie – ACA. „Jest to już mój trzeci projekt, po raz pierwszy jako główny prowadzący. Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania weteranów ale przede wszystkim rodzin żołnierzy poległych w misjach. To tak naprawdę te dziewczyny są największymi wojowniczkami w naszym towarzystwie.” – podkreślił trener.

Kolejne treningi już 17 września w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. Projekt Wojownik odbywa się pod patronatem ministra obrony narodowej.

Tekst: płk Szczepan Głuszczak
Zdjęcia: Dorota Skoczeń

Informacja prasowa

GALERIA

Kliknij aby otworzyć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *