Paul Daley przeprasza

(mmamania.com)

„Podczas lotu do domu miałem dużo czasu, żeby przemyśleć swoje sobotnie zachowanie. Chciałbym przeprosić UFC oraz Komisję Sportową, a także fanów i sponsorów za to, co zrobiłem. Chcę też szczerze przeprosić Josha Koschecka, który nie zasłużył na mój wybryk. On zrobił, co miał do zrobienia, aby wygrać walkę, a ja zareagowałem jak szczeniak. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie i wiem, że zachowałem się bardzo nieprofesjonalnie. Byłem sfrustrowany przebiegiem walki, ale to i tak mnie nie tłumaczy. Jest mi wstyd za to, co zrobiłem, ale mam nadzieję, że zarówno mój team, jak i ja nie ucierpimy przez moja głupotę. Wiem, że nie będzie łatwo odzyskać sympatię i szacunek UFC i fanów mma, wiem, że ich zawiodłem, ale zrobię wszystko, żeby się zrehabilitować.”

Paul Daley wygłosił oficjalne przeprosiny do UFC oraz swojego przeciwnika Josha Koschecka, za uderzenie rywala długo po tym jak zabrzmiał gong kończący ich walkę na UFC 113. Prezesa UFC Danę White zdenerwowało zachowanie Semtexa i niezwłocznie wyrzucił obiecującego zawodnika ze swoich szeregów. Czy Daley powinien drugą szansę, czy szukać szczęścia gdzie indziej?
Swoją drogą, Dana nie tak dawno mówił o bójce w Strikeforce, że w UFC coś takiego nigdy się nie zdarzy. Przyganiał kocioł garnkowi? 😉

8 thoughts on “Paul Daley przeprasza

  1. ee tam, jak już go wywalili na zbyty pysk, to mógłby chociaż darować sobie przeprosiny.. ja na jego miejscu miałbym gdzieś skruchę w takiej sytuacji, i tak stracił już co miał stracić 😉

  2. Gdzieś trzeba pracować, a po takim zachowaniu i braku przeprosin inne poważne organizacja miałyby wątpliwość czy jest sens pakować się w kogoś takiego. Nie wątpię, że tylko w takich chce walczyć Daley.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *